poniedziałek, 19 listopada 2007

Można ściągać próbki siedmiu opisanych niżej płyt:

http://www.zshare.net/download/49003093c58000/
http://www.zshare.net/download/490167730c32ce/

czwartek, 15 listopada 2007

Intronaut - Void
CD Goodfellow Records GFR042 (2006)



Skład:
- Sacha Dunable - gitara, śpiew
- Leon Del Muerte - gitara, śpiew
- Joe Lester - gitara basowa
- Danny Walker - perkusja, sample

Utwory:
1. A Monolithic Vulgarity (5:58)
2. Gleamer (5:25)
3. Fault Lines (6:24)
4. Nostalgic Echo (5:18)
5. Teledildonics (7:08)
6. Iceblocks (6:32)
7. Rise To The Midden (6:30)

Intronaut to kolejny zespół prezentujący muzykę spod znaku eksperymentalnego rocka. Jednak "rock" to słowo za słabe aby oddać klimat panujący na płycie. Ta bowiem utrzymana jest w dość ciężkiej tonacji. Przewija się tu mnóstwo popularnych teraz w USA, drapieżnych stylów - hardcore, grindcore, death metal i doom metal. W sumie wychodzi dość trudna w odbiorze muzyka, w której nie może być mowy o spokoju i harmonii. Na dokładkę mamy jeszcze growlujący wokal (styl Opeth), co dodatkowo dolewa oliwy do ognia. Mogę z ręką na sercu przyznać, że płyta jest przeznaczona tylko dla niegrzecznych dziewczynek ;)

Ceny:
Selfmadegod Records - 40 zł
Fan - 69,99 zł

środa, 14 listopada 2007

Gov't Mule - High & Mighty
CD ATO Records (2006)



Skład:
- Warren Haynes - gitara, śpiew
- Matt Abts - perkusja
- Andy Hess - gitara basowa
- Danny Louis - klawisze

Utwory:
1. Mr. High & Mighty (5:33)
2. Brand New Angel (6:33)
3. So Weak, So Strong (5:08)
4. Streamline Woman (4:06)
5. Child Of The Earth (5:45)
6. Like Flies (4:37)
7. Unring The Bell (8:05)
8. Nothing Again (6:55)
9. Million Miles From Yesterday (3:43)
10. Brighter Days (6:33)
11. Endless Parade (8:58)
12. 3-String George (5:39)

Gov't Mule to chyba jeden z nielicznych zespołów, których po każdy nowy album możemy sięgać ze spokojnym sercem i być pewnym, że muzyka jest pierwszej klasy. Tak też jest i w przypadku High & Mighty. Muzyka, do której przyzwyczaił nas już Warren Haynes i spółka, to najwyższej jakości blues rock, w którym dzieje się tak wiele wspaniałości, że pod koniec płyty palec mimowolnie naciska guzik z napisem repeat. Wspaniałe gitarowe popisy, melodyjne sola, świetny wokal, do tego niepowtarzalny klimat znany z The Allman Brothers Band. Gov't Mule znowu pokazali, że mają dużo do powiedzenia na scenie bluesowo-rockowej.

Ceny:
Rockserwis - 54,75 zł

poniedziałek, 12 listopada 2007

Iron Maiden - A Matter Of Life And Death
CD Sanctuary Records (2006)


Skład:
- Bruce Dickinson - śpiew
- Steve Harris - gitara basowa
- Dave Murray - gitara
- Janick Gers - gitara
- Adrian Smith - gitara
- Nicko McBrain - perkusja


Utwory:
1. Different World (4:17)
2. These Colours Don't Run (6:52)
3. Brighter Than a Thousand Suns (8:44)
4. The Pilgrim (5:07)
5. The Longest Day (7:48)
6. Out Of the Shadows (5:36)
7. The Reincarnation of Benjamin Breeg (7:21)
8. For The Greater Good of God (9:24)
9. Lord Of Light (7:23)
10. The Legacy (9:20)

Coż można napisać o tej płycie? Pewnie i tak wszystko na jej temat zostało już powiedziane. Przecież nie ma chyba na ziemi człowieka, który by nie wiedział co to za zespół, co to za kolesie, co nazywają siebie Iron Maiden. Ja powiem krótko. Płyta rewelacyjna. Po niezbyt udanej The Dance Of Dead czekaliśmy w napięciu na kolejny album i oto ukazuje się. O niebo lepszy niż jego poprzednik, klimatem bardzo zbliżony do Brave New World, czyli moim zdanie cud, miód i orzeszki :) Gorąco polecam.

Ceny:
Vivid.pl - 69,90 zł
Merlin.pl - 67,50 zł (Limited Edition (+ DVD) - 86,50 zł)
Traffic Club - 66,90
Music Corner - 34,70 zł
Amigos.pl - 59,99 zł

środa, 7 listopada 2007

Alex Machacek - [Sic]
CD Abstract Logix ABLX002 (2006)



Skład:
- Alexs Machacek - gitary
- Terry Bozzio - perkusja
- Raphael Preuschl - gitara basowa
- Herbert Pirker - perkusja
- Mario Lackner - perkusja
- Sumitra Nanjundan - śpiew (2)
- Randy Allar - komentarz

Utwory:
1. [Sic] (5:44);
2. Indian Girl Meets Austrian Boy (8:20);
3. Miss Understanding (1:20);
4 . Yellow Pages (6:17);
5. Djon Don (9:07);
6. Piano (6:35);
7. Out Of Pappenheim (7:49);
8. Austin Powers (6:04);
9. The Ballad Of The Dead Dog (3:45);

Jest to trzeci studyjny album tego austriackiego Czecha. Machacek inspirowany jest dokonaniami takich jazzowo-fusionowych sław jak J. Scofield, F. Zappa czy M. Stern, jednak łączy ten styl z elementem hardrocka, gdyż jako maluch nasłuchał się Deep Purple, Kiss i Iron Maiden. Z tego zespolenia powstał dość ciekawy jazzrock bazujący na ostrym brzmieniu gitary. Smaczku płycie dodaje fakt, iż wśród muzyków sesyjnych figuruje nazwisko Terry'ego Bozzio znanego z nagrań zespołu Franka Zappy i supergrupy UK.

Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.

wtorek, 6 listopada 2007

Adriano Campagnani - Adriano Campagnani
CD Fid (2006)


Utwory:
1. Intro Predador (1:05)
2. Predador (5:31)
3. Chama Azul (5:40)
4. Arpoador (2:42)
5. 13 Macacos (4:24)
6. Bossa (4:20)
7. Komodo (6:19)
8. Jazzirio (5:52)
9. Nenem (4:54)
10. Voando Junto (3:43)
11. Final (3:58)

Niestety, w internecie o samym artyście i jego dokonaniach jest jak na lekarstwo. Urodził się w 1976 r. i od najmłodszych lat przejawiał ogromny talent muzyczny. Jako nastolatek trafił pod skrzydła Ivana Correi ze sławnej (ja nie znam Wink ) brazylijskiej prog grupy Sagrado. Potem pojawiał się u różnych wykonawców jako muzyk sesyjny, a nagrywał międzi innymi z Juarezem Moreirą (etno jazz) oraz z brazylijską grupą fusionową Lizards Trio (tą płytę będę za niedługo kosztował).
A na płycie, zatytułowanej po prostu Adriano Campagnani usłyszymy przede wszystkim fusion, ale z brazylijskimi elementami. Na początku pomyslałem, że będzie to taki Trilok Gurtu, ale jednak nie. Tylko pierwsze trzy kawałki tchną nieco folkiem, reszta to natomiast wspaniała muzyka. Styl Campagnaniego to bardzo dobrze wszystkim znany Jaco. Ale tylko w kilku kawałkach, reszta natomiast jest tak skonstruowana, że bas jest tylko tłem, tak jak to być powinno. Stanowi sekcję rytmiczną. Mnie najbardziej do gustu przypadł utwór Jazzirio. Jest to po prostu stary, dobry bebop, jednak zamiast kontrabasu, na gitarce pocina właśnie Adriano. bardzo podoba mi się jego gra, w tym utworze pokazał co potrafi.


Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.

poniedziałek, 5 listopada 2007

Narrow Pass - A Room Of Fairy Queen's
CD Musea Records FGBG4658 (2006)


Skład:
- Mauro Montobbio - gitary, syntezatory, fortepian, perkusjonalia, programowanie

Gościnnie:
- Alfredo Vandresi & Saverio Malaspina - perkusja
- Roberto Costa - gitara basowa
- Monica Terrana - recytacje
- Edmondo Romano - saksofon, flet, dudy
- Valeria Caucino - śpiew
- Alessandro Corvaglia - gitara basowa

Utwory:
1. Earth: Je Cherche La Vie (5:19)
2. A Room Of Fairy Queen’s (5:32)
3. Lord Of The Headline (7:37)
4. The Lake (6:50)
5. Coming Off My Shadow (1:45)
6. Desert (7:46)
7. Wake Up (10:15)
8. Into The Light (6:04)

Wiele ciekawych spraw wiąże się z Narrow Pass. Otóż, album A Room Of Fairy Queen's jest jego debiutanckim albumem mimo, iż grupa istnieje od 1980 roku! Już wyjaśniam. "Zespół" został założony właśnie na początku lat 80-tych przez multiinstrumentalistę Mauro Montobbio, jednak chwilkę później już się rozpadł. Założenie było (i jest) jedno - ja, Mauro, jestem szefem i dobieram sobie muzyków sesyjnych. Tak to sobie ich dobierał, że na pierwszą płytę kazał nam czekać przeszło 27 lat... Ale wydaje mi się, że było warto. Album nie jest może perełką, nie powala na kolana ani nie stanie się kamieniem milowym w historii rocka symfonicznego, jednak ma swój czar i urok. Mamy tutaj mieszankę neoproga, właśnie rocka symfonicznego i elementów folkowych (kolejna dziwna sprawa - Włosi, a wyraźnie słychać nawiązania to muzyki celtyckiej). Mamy tu jednoznaczne odwołania do twórczości Pink Floyd, Camel, a zwłaszcza Marillionu. Ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że A Room... jest łatwy w odbiorze, odprężający i miły dla ucha. Dla mnie obcowanie z nim stanowiło ogromną przyjemność, bo takie dźwięki właśnie bardzo lubię.

Rockserwis - 52,90 zł
Fan - 64,99 zł
Vivid.pl - 65,90 zł
Stereo.pl - 59,99 zł
Abraxas - 50 zł

poniedziałek, 29 października 2007

Russian Circles - Enter
CD Flameshovel (2006)



Skład:
- Mike Sullivan - gitary
- Colin DeKuiper - gitara basowa
- Dave Turncrantz - perkusja

Utwory:
1. Carpe (9:01)
2. Micah (8:03)
3. Death Rides A Horse (5:46)
4. Enter (7:54)
5. You Already Did (8:14)
6. New Macabre (5:18)

Amerykańska grupa wykonująca muzykę z nurtu rocka eksperymentalnego z domieszką elementów math-rockowych. Nie licząc EPki z 2005 roku, jest to pierwszy studyjny album tego zespołu. Muzyka do lekkich nie należy - tradycyjnie, jeśli chodzi o eksperymenty rockowe, mamy tutaj mocne, prawie heavy metalowe brzmienia i rozwiązania muzyczne typowe dla math rocka (dysonanse, zmiany metrum). Wszystkie utwory są instrumentalne, co moim zdaniem dodaje smaczku całości. Polecam płytę osobom, które już trochę "liznęły" wyżej wymienione style. W przeciwnym wypadku może być to nieudany zakup.

Ceny:
Fan.pl - 59,99 zł

poniedziałek, 22 października 2007

The Tangent - A Place In The Queue
CD InsideOut IOMCD237 (2006)
CD InsideOut IOMSECD237 (2006) (Special Edition)



Skład:
- Andy Tillison - organy, fortepian, Moog, gitary, śpiew
- Sam Baine - fortepian, syntezatory, śpiew
- Jonas Reingold - gitara basowa
- Theo Travis - saksofony, flety, klarnet, śpiew
- Guy Manning - gitara aksutyczna, mandolina, śpiew
- Jaime Salazar - perkusja
- Krister Jonsson - gitary
- Dan Watts (gość specjalny) - gitary

Utwory:
1. In Earnest (20:03)
2. Lost In London (8:08)
3. DIY Surgery(2:16)
4. GPS Culture (10:07)
5. Follow Your Leaders ( 9:21)
6. The Sun In My Eyes (3:44)
7. A Place In The Queue (25:19)

Bonusowa płyta w wersji Special Edition:
1. Promises Were Made (7:26)
2. The First Day At School DEMO (5:30)
3. Forsaken Cathedrals (4:54)
4. The Sun In My Eyes - Extended Mix (9:12)
5. Grooving On Mars (LIVE at Karlsruhe Germany 2005) (6:16)
6. Kartoffelsalat Im Unterseeboot (13:37)

No i cóż, świetny zespół, ale moim zdaniem delikatne rozczarowanie. Nie zaryzykuję stwierdzenia, że to najsłabsza pozycja wśród całej studyjnej trójki Tangenta. Niezmienne jednak pozostaje to, co zespół wdraża w swoją twórczość i co ewentualnie może ratować ten album od szybkiego popadnięcia w niepamięć. Mianowicie jest to wciąż poszukujący i eksperymentujący styl oraz mnóstwo odwołań do muzyki dinozaurów progresywnego rocka (w przypadku A Place In The Queue słychać nawiązania do Yes, Van Der Graaf Generator, Caravan). Poza tym tu i ówdzie jazzujące wstawki, ciekawe syntezatorowe sola i gitarowe popisy. Wydaje mi się, że najbardziej błyszczy tytułowa suita (bardzo dobry przewodni, typowo neoprogowy, motyw muzyczny i wspaniała dynamika dźwięków). Gwoździem do trumny natomiast jest utrzymana w klimacie funky-disco kompozycja The Sun In My Eyes, która psuje ogólny wizerunek i koncept płyty.

Ceny:
Kolporter.pl i inne jego witryny - 47,20 zł
Rockserwis - 39,90 zł

Special Edition:
Rockserwis - 60,75 zł
Vivid.pl - 65,90 zł

piątek, 19 października 2007

Można ściągać próbki sześciu opisanych poniżej płyt:
http://www.gigasize.com/get.php?d=rmkg22xct8b

czwartek, 18 października 2007

Therion - Celebrator Of Becoming
CD/DVD Warner (2006)


Skład:
- Christofer Johnson - gitara, śpiew
- Kristian Niemann - gitara
- John Niemann - gitara basowa
- Petter Karlsson - perkusja

Byli członkowie:
- Piotr Wawrzeniuk - perkusja, śpiew
- Oskar Forss - perkusja
- Sami Karppinen - perkusja
- Lars Rosenberg - gitara basowa
- Fredrik Isaksson - gitara basowa
- Anderas Wahl - gitara basowa
- Erik Gustafsson - gitara basowa
- Magnus Barthelsson - gitara basowa
- Peter Hansson - gitara

Nie lada gratka dla fanów tej wspaniałej grupy. Box Celebrator Of Becoming to pierwsze DVD zespołu w karierze. Pierwsze i od razu taka masa materiału - 772 minuty - czyli do zaznajomienia się z zawartością wszystkich krążków musimy poświęcić jeden dzień. W skład tej kompilacji dokładnie wchodzą dwie płyty CD i cztery DVD. Dwa krążki CD zawierają materiał z koncertu z Mexico City z 2004 roku, natomiast zawartość DVD prezentuje się następująco: na pierwszej płycie koncert z Mexico City z 2004 roku, na drugiej raport z trasy promującej podwójny album Lemuria/Sirius B, na trzeciej koncert z festiwalu Wacken z 2001 roku oraz zbiór teledysków grupy, a na czwartej koncertowy przegląd twórczości Therion od pierwszych kroków (wiadomo jaka muzyka) aż po dzień dzisiejszy (w sumie 33 utwory live).


Ceny:
Metal Mundus - 155 zł

środa, 17 października 2007

Fish - Return To The Childhood
CD Snapper Music SMACD923 (2006)



Skład:
- Fish - śpiew
- Frank Usher - gitara
- Andy Trill - gitara
- Tony Turrell - klawisze
- Steve Vantsis - gitara basowa
- John Tonks - perkusja
- Deborah French - chórki


Utwory:

Disc 1:
1. Big Wedge (6:25)
2. Moving Targets (7:16)
3. Brother 52 (5:00)
4. Goldfish and Clowns (6:49)
5. Raingods Dancing (4:46)
6. Wake Up Call (Make It Happen) (3:18)
7. Innocent Party (5:07)
8. Long Cold Day (6:26)
9. Credo (8:04)

Disc 2:
1. Pseudo Silk Kimono (2:35)
2. Kayleigh (4:04)
3. Lavender (2:57)
4. Bitter Suite: Brief Encounter / Lost Weekend / Blue Angel (8:28)
5. Heart of Lothian: Wide Boy / Curtain Call (5:26)
6. Waterhole (Expresso Bongo) (1:58)
7. Lord of the Backstage (1:52)
8. Blind Curve: Vocal Under a Bloodlight / Passing Strangers / Mylo / Perimeter (13:04)
9. Childhoods End? (4:33)
10. White Feather (4:45)
11. Incommunicado (5:10)
12. Market Square Heroes (6:58)
13. Fugazi (9:38)

Podwójny album koncertowy wydany z okazji jubileuszu 20 lecia wydania albumu Misplaced Childhood macierzystego zespołu Fisha, Marillion. Osobiście nie jestem zwolennikiem płyt live (lepiej kupić bilet i móc podziwiać to wszystko na żywo), jednak czasami sprawdza się tu stara reguła - z braku laku... A koncercik ów jest taki, że palce lizać. bardzo żywy, nie nużący, cały czas narzucający ogromne tempo i nie pozwalający złapać słuchaczowi oddechu. Pod względem muzycznym jest niezwykle barwny i wesoły, dający uczucie dzwiękowej sytości. Moim zdaniem to taki koncert, który pamięta się całe życie, szkoda, że nie mogłem zobaczyć tego widowiska na własne oczy. Na sam koniec - może dla niektórych jest to odcinanie kuponów, jednak ja powiem krótko - miód, po prostu miód. Polecam.

Ceny:
Rockserwis - 62,75 zł
Najlepszamuzyka.pl - 59 zł

wtorek, 16 października 2007

Dysrhythmia - Barriers And Passages
CD Relapse 6688 (2006)



Skład:
- Kevin Hufnagel - gitara
- Colin Marston - gitara basowa
- Jeff Eber - perkusja

Utwory:
1. Pulsar (1:13)
2. Appeared at First (3:06)
3. Bypass the Solenoid (3:14)
4. An Ally to Comprehension (4:10)
5. Seal/Breaker/Void (7:41)
6. Kamma Niyama (2:23)
7. Sleep Decayer (5:32)
8. Bus:Terminal (1:46)
9. Luminous (4:25)
10. Will the Spirit Prevail? (3:16)

Ostatnio jestem zauroczony muzyką spod znaku rocka minimalistycznego (ang. math rock). Są to zwariowane rytmy, dysonanse, zgrzyty, czyli krótko mówiąc - muzyka nie dla każdego. Przy odsłuchu niektórych płyt z tego gatunku, człowiek aż mruży oczy i strzela zębami, bo niektóre utwory są naprawdę ekstremalne. Jedną z reprezentantek tego nurtu jest grupa Dysrhythmia. Od razu zaznaczam, że nie jest to najlepsza math rockowa kapela jakiej miałem okazję wysłuchać, jednak jest godna uwagi ze względu na riffy, które garściami zapożycza od Frippa oraz King Crimson, nadając im później swój abstrakcyjny kształt i przyprawiając swoją dawką pieprzu. Album Barriers And Passages jest czwartym w dorobku tego zespołu.

Ceny:
Kolporter.pl i jego inne witryny - 47,49 zł
Rockserwis.pl - 48,75 zł
Kamerton.com.pl - 47,10 zł

sobota, 29 września 2007

Peter Hammill & Stuart Gordon - Veracious
CD Fie! 9130 (2006)



Skład:
- Peter Hammill - śpiew, gitara, klawisze.
- Stuart Gordon - skrzypce.

Utwory:
1. A Better Time (5:13)
2. Gone Ahead (5:02)
3. Driven (4:17)
4. Nothing Comes (4:23)
5. Amnesiac (6:15)
6. Nightman (5:54)
7. Like Veronica (8:52)
8. Bubble (5:26)
9. Easy to Slip Away (6:03)
10. Primo on the Parapet (9:17)
11. Shingle Song (5:12)
12. A Way Out (8:14)

Propozycja pana Hammilla to nie nowy album studyjny, tylko zbiór jego solowych utworów granych na żywo z udziałem skrzypka Stuarta Gordona, czyli pozycja dla zażartych fanów Petera lub Van Der Graaf Generator. Muzyka niełatwa - lawina stylów, kogel-mogel różnych stylów, czyli na wstępie trzeba zaznaczyć, że trafi ona tylko do nielicznej grupy osób otwartych na tego typu eksperymenty. Przez "eksperymenty" nie należy bynajmniej rozumieć czegoś co mogłoby przypominać muzykę awangardową. Jest to po prostu skomplikowana i niełatwa w odbiorze muzyka dla cierpliwych. Osobiście płyta średnio przypadła mi do gustu, ponieważ niebardzo przepadam za skrzypcami w rocku. Druga sprawa, że gdy tak przesłucha się ten album kilka razy z rzędu ma się wrażenie, że muzyka na nim zawarta jest mimo wszystkoo monotonna, także radzę skorzystać z rozwiązania "jeden odsłuch dziennie". Inną rzeczą jest fakt, że płyta jest rzeczywiście przydługa (nieco ponad 74 minuty) i moim zdaniem mogła by byc skrócona góra do 50 minut. Ale wiadomo - jak kto woli.

Ceny:
Serpent.pl - 61,90 zł
Rockserwis.pl - 59,75 zł
Fotka.pl - 46,99 zł
Vivid.pl - 52,50 zł

niedziela, 23 września 2007

The Mars Volta - Amputechture
CD Universal / Gold Standard Labs / Strummer (2006)


Skład:
- Omar A Rodriguez-Lopez - gitary, syntezatory
- Cedric Bixler Zavala - śpiew
- Jon Theodore - perkusja
- Juan Alderte - gitara basowa
- Isaiah Ikey Owens - klawisze
- Marcel Rodriguez-Lopez - perkusjonalia, syntezatory
- Pablo Hinojos-Gonzalez - sample

Utwory:
1. Vicarious Atonement (7:19)
2. Tetragrammaton (16:41)
3. Vermicide (4:15)
4. Meccamputechture (11:02)
5. Asilos Magdalena (6:34)
6. Viscera Eyes (9:23)
7. Day of the Baphomets (11:56)
8. El Ciervo Vulnerado (8:50)

Zdania co do tej płyty są podzielone. Jedni uważają ją za wyśmienitą, inni twierdzą, że to gniot. Ja, niastety, zaliczam się do tej drugiej grupy. Album, w porównaniu do poprzedników, moim zdaniem jest okropny. Nie ma tego czegoś, co było na Frances The Mute, czy na De-Loused... Tej niesamowitej, tajemniczej energii, elementu zaskoczenia, zaskakująco zniekształconych dźwięków, a przede wszystkim mocy. Amputechture zaczyna się i kończy w stylu funeralnym, żałobnym. Pierwsze dźwięki, jakie wydobyły się z głośników po wrzuceniu krążka do odtwarzacza, przyprawiły mnie o tzw. minę karpia. Album jest bardzo niespójny, dużo na nim kakofonii, awangardowych eksperymantów i improwizacji a la King Crimson. Wszystko to jakieś smutne, rozlazłe, ciągnące się w nieskończoność i, uwaga, nudne jak flaki z olejem. Jedyną perełką na płycie jest niewątpliwie utwór Viscera Eyes, który jest kwintesencją całego stylu The Mars Volty i przypomina nam o kapitalnych poprzednich albumach. Podsumowując - 79 minut hałasu. Szkoda.

Ceny:
Merlin.pl - 54 zł
Wysylkowa.pl - 57 zł
Vivid.pl - 56,50 zł
Xexe.pl - 58,60 zł
Rockserwis.pl - 52,75 zł
Katalog.empik.com - 57,99 zł

niedziela, 16 września 2007

Mike Oldfield - The Platinum Collection
CD Virgin UK (EMI) 2006



CD1:
1. Tubular Bells - Opening Theme (4:18)
2. Tubular Bells - Excerpt (8:00)
3. Sailor's Hornpipe (1:36)
4. Hergest Ridge - Excerpt (9:32)
5. Ommadawn - Excerpt (3:41)
6. Ommadawn - Excerpt (6:58)
7. In Dulci Jubilo (2:51)
8. Don Alfonso (4:22)
9. Portsmouth (2:03)
10. William Tell Overture (3:56)
11. Cuckoo Song (3:14)
12. Incantations - Part 4 Excerpt (4:40)
13. Platinum - Part 4 (4:46)
14. Woodhenge (4:09)

CD2:
1. Moonlight Shadow (Extended Version) (5:18)
2. Blue Peter (2:08)
3. Guilty - Long Version (6:45)
4. Arrival (2:47)
5. Wonderful Land (3:40)
6. Sheba (3:34)
7. Five Miles Out (4:19)
8. Family Man (3:47)
9. Mistake (2:56)
10. Shadow On The Wall (Extended Version) (5:09)
11. Foreign Affair (3:56)
12. In High Places (3:32)
13. Crime Of Passion (3:39)
14. Tricks Of The Light (3:55)
15. To France (Extended Version) (5:35)
16. Etude (4:39)
17. Evacuation (7:38)

CD3:
1. Sentinel (3:58)
2. Pictures In The Dark (5:59)
3. Shine (Extended Version) (5:12)
4. Islands (12" Mix) (5:36)
5. Flying Start (12" Version) (4:52)
6. The Time Has Come (12" Version) (4:26)
7. Innocent (12" Mix) (5:33)
8. Earth Moving (Club Version) (4:01)
9. Amarok (Excerpt) (6:18)
10. Heaven's Open (12" Version) (4:28)
11. Hibernaculum (3:37)
12. Women Of Ireland (6:30)
13. Far Above The Clouds (4:49)
14. The Millennium Bell (3:45)
15. To Be Free (3:58)

Nigdy nie przypuszczałem, że będę opisywał składak. A jednak. Składaki mają u mnie rację bytu tylko w jednym miejscu - w samochodzie. I chyba nie muszę wyjaśniać z jakich względów. Dlatego też Platinum Collection Mike'a Oldfielda śmiało mógłbym umieścić w swojej zmieniarce. Co tu dużo mówić - na potrójnym wydawnictwie ukazały się same wielkie "hity" mistrza (te dłuższe w wersjach okrojonych) oraz spora dawka niepublikowanych utworów z różnych lat. Właśnie dla tych ostatnich warto nabyć ten album, bo cena, jak na trzy płyty w zestawie, nie jest wygórowana, powiedziałbym wręcz, że jest śmiesznie niska. A więc na koniec - dobra kompilacja do auta bądź dla osób dopiero co zapoznających się z twórczością Mike'a. Ogólnie pozytywnie.

Ceny:
Merlin.pl - 67 zł
Wysylkowa.pl - 66 zł
Katalog.empik.com - 62,49
Sklep.musiq.pl - 66,99 zł
Gigant.pl - 62,99 zł

czwartek, 9 sierpnia 2007

Green Carnation - The Acoustic Verses
CD The End Records (2006)




Skład:
- Stein Roger Sordal - bas, EBow, śpiew
- Tchort - gitara akustyczna
- Kjetil Nordhus - śpiew
- Tommy Jackson - perkusja, perkusjonalia
- Michael S Krumins - gitary, theremin
- Kenneth Silden - fortepian, Mellotron, ,Rhodes
- Bjørn Harstad - gitary (efekty)

Utwory:
1. Sweet Leaf (4:38)
2. The Burden is mine... alone (3:15)
3. Maybe? (5:02)
4. Alone (3:43)
5. 9-29-045 (15:30)
6. Childsplay Part III (3:32)
7. High Tide Waves (7:49)

Piąta studyjna płyta w dorobku Norwegów, chociaż osobiście uważam, że płyty "unplugged" po angielsku, a po polsku "akustyczne" powinny być traktowane jako jakieś mega EPki czy coś w tym rodzaju. Ale nieważne. Zespół Green Carnation jest dość ciekawym zjawiskiem. Jego korzenie sięgają typowego, norweskiego black metalu (kilku jego członków wykonywało niegdyś ten specyficzny rodzaj muzyki), co daje się momentami usłyszeć na dwóch pierwszych płytach. Potem jednak grupa zaczęła łagodnieć, aż w konsekwencji mamy album typowo akustyczny. Nie powiem, żeby była to perełka, bo mnie album nieco znużył. Brzmi trochę przygnębiająco i smutno, chocaż czasami zdarzają się dźwięki godne uwagi. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej męczą moje uszy partie basu - jest taki jakiś buczący, czasami zagłusza inne instrumenty. Pozycja tylko dla zatwardziałych fanów.

Ceny:
Kolporter.pl, Ebilet.pl, Wizztravel.pl, Ksiegarnia.zw.com.pl, Biblionetka.pl, Clubber.pl - 44,70 zł
Rockserwis.pl - 46,75 zł
Merlin.pl - 49 zł
Vivid.pl - 53,90 zł
Empik.com - 81,49 zł (!!!)

wtorek, 7 sierpnia 2007

Można ściągać kolejne próbki niżej opisanych płyt:

http://www.gigasize.com/get.php/-1099720496/Blog.part1.rar
http://www.gigasize.com/get.php/-1099720307/Blog.part2.rar

środa, 1 sierpnia 2007

Don Caballero - World Class Listening Problem
Relapse Records (2006)


Skład:
- Damon Che - perkusja
- Jason Jouver - gitara basowa
- Gene Doyle - gitara
- Jeff Ellsworth - gitara

Utwory:
1. Mmmmm Acting, I Love Me Some Good Acting (5:54)
2. Sure We Had Knives Around (5:19)
3. And And And, He Lowered The Twin Down (4:15)
4. I Agree... No!... I Disagree (4:32)
5. Palm Trees In The Fecking Bahamas (3:54)
6. World Class Listening Problem (4:50)
7. Railroad Cancellation (5:18)
8. Theme From Bricktop Clowns (1:49)
9. Savage Composition (4:42)
10. I'm Goofballs For Bozo Jazz (4:32)

Przyznam, że muzyka prezentowana przez grupę Don Caballero odbiega nieco od szeroko rozumianego pojęcia "rock progresywny". Ale jakże tu nie napisać o innej elektryzującej muzyce? Jest to piąty studyjny album Amerykanów z Pittsburga. Nieco słabszy niż kilka poprzednich, ale za to bardzo ciekawy. Muzyka wykonywana przez tą grupę do tzw. rock eksperymentalny, post-rock bądź math rock. Jednak sam wolę krótki skrót RIO (Rock In Opposition). A co za tym idzie - szalone gitarowe improwizacje, zmieniające się w bardzo krótkich odstępach czasów metrum, zadziorne i kakofoniczne riffy, triole. Jednak, według mnie, najważniejszą rzeczą jest absolutny brak partii wokalnych - cała płyta składa się z utworów instrumentalnych. Dzięki temu można lepiej skupić się na przedstawionych przez zespół aranżacjach i rozwiązaniach muzycznych, po prostu na totalnym eksperymentowaniu. Płyta jest godna polecenia prog metalowcom, awangardowcom i po prostu ciekawskim. A jest czego słuchać.

Ceny:
Merlin.pl - 51,50 zł

czwartek, 19 lipca 2007

Dol Ammad - Ocean Dynamics
CD Black Lotus (2006)


Skład:
- Thanasis Lightbridge - syntezatory
- Alex Holzwarth - perkusja
- Dim - gitary
- Nick Terry - gitara basowa

Utwory:
1. Thalassa Dominion I (4:30)
2. Thalassa Dominion II (6:21)
3. Thalassa Dominion III (7:06)
4. Thalassa Dominion IV (5:12)
5. Solarwinds (6:11)
6. Descend (5:27)
7. Lava (6:02)
8. Aquatic Majesty (6:06)
9. Liquid Desert (6:37)
10. Heart Of The Sea (5:47)

Drugi album Greków spod znaku progresywnego metalu. Jednak nie jest to typowy prog metal. Styl ten stanowi jedynie podkład pod to, na co faktycznie powinno się zwrócić szczególną uwagę. A jest to niewątpliwie styl. Płyta zaczyna się w iście Therionowym klimacie i w takim też utrzymuje się do samego końca (trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że Alex Holzwarth na codzień jest perkusistą Rhapsody, więc taki klimat ma we krwi). Jednak muzyka ta nie miała by w sobie nic szczególnego, gdyby nie jeden drobny szczegół - klawisze. A klawisze, choć zepchnięte nieco na drugi plan, niezaprzeczalnie rządzą brzmieniem i ogólnym "wyglądem" albumu. Są takim spoiwem pomiędzy poszczególnymi instrumentami. Klawiszowe wycieczki, oprócz typowego dla prog metalu zapieprzania, sięgają aż w krainy, gdzie niepodzielnie władzę sprawują panowie tacy jak Jean Michel Jarre, czy Vangelis. Czasami chłopaki sięgają po death metalowe blasty, czasami utwory przypominają drum 'n base, ale to w żadnym wypadku jakiś elektroniczny metal. To po prostu dobre, progowe granie z nieskrępowanymi partiami klawiszów i wspaniałą, potężną perkusją. Jestem pewien, że ortodoksom spod szyldu DT Dol Ammad nie podejdzie do gustu, ale tak to już jest jak całe życie pije się kolę, a później spróbuje się soku z borówek - niedobry jak diabli chociaż nieporównywalnie zdrowszy* :)

Ceny:
W Polsce płyta niedostępna.

* pozdrawiam wszystkich fanów DT! :)

środa, 18 lipca 2007

Deluge Grander - August In The Urals
CD Emkog Records (2006)



Skład:
- Dan Britton - klawisze, gitary, śpiew
- Dave Berggren - gitary
- Patrick Gaffney - perkusja
- Brett d'Anon - gitara basowa, oud (irańska mandolina)
- Frank d'Anon - ksylofon, trąbka, flet, klawisze
- Jeff Suzdal - saksofony
- Adnarim Dadelos - śpiew

Utwory:
1. Inaugural Bash (26:57)
2. August in the Urals (15:52)
3. Abandoned Mansion Afternoon (12:14)
4. A Squirrel (8:45)
5. The Solitude of Miranda (7:18)

Jest to debiut tej amerykańskiej grupy. Od razu ostrzegam, że muzyka zawarta na płycie jest bardzo ciężka, lecz nie w sensie brzmienia, ale przekazu. Juz pierwszy utwór potrafi nieźle namieszać w głowie. Podobnie zresztą jak cała reszta. Muzyka jest mieszanką różnych stylów - psychodelii, awangardowego rocka, jazzu, rocka symfonicznego i jeszcze kilku innych. Słychać wyraźne nawiązania do wczesnego Pink Floyd, Gentle Giant, King Crimson, Yes i Franka Zappy. Mieszanka ciekawa, ale tylko dla osób o mocnych nerwach, a raczej niewrażliwych na dziką muzykę uszach. Jednak z tą muzyką warto się zapoznać, choćby dlatego, że jest to powiew świeżości luźno nawiązujący do wielkich progresywnych gwiazd lat 70-tych.

Ceny:
W Polsce płyta niedostępna.

czwartek, 12 lipca 2007

Archive - Lights
CD Warner Music EAW633302 (2006)





Skład:
- Pollard Berrier - śpiew
- Danny Griffiths - gitary
- Darius Keeler - klawisze

Utwory:
1. Sane (4:27)
2. Sit Back Down (6:36)
3. Veins (4:02)
4. System (4:02)
5. Fold (4:38)
6. Lights (18:29)
7. I Will Fade (3:09)
8. Headlights (3:32)
9. Programmed (5:45)
10. Black (2:52)
11. Taste Of Blood (4:34)

DVD (Limited Edition):
1. All About 'Lights' (10:40)
2. Live Rock & Rex, Paris 2005 (35:06)
- a. You Make Me Feel
- b. f**k U
- c. Headspace
- d. Numb
- e. Again
- f. Pulse

Dla mnie duże rozczarowanie. Po płytę sięgnąłem mając w uszach cały czas dźwieki z Noise czy You All Look The Same To Me, jednak najnowsza propozycja chłopaków nie jest nawet w połowie tak fantastyczna jak wyżej wymienione albumy. Krótko - pierwsza część płyty to art-rockowe granie. Widać, że zespół stąpa po dość świeżym dla siebie, a co za tym idzie, grząskim gruncie. Owocuje to muzką zupełnie nie pasującą do muzycznego oblicza Archive. Na szczęście po tym całym arcie, w połowie płyty mamy przyjemność obcować z jej opus magnum - suitą Lights. I jak to już w przypadku naszych Anglików bywa - tzw. kobyły wychodzą im fenomenalnie. Nie odbiega od tej reguły i utwór tytułowy. Monumentalne, wspaniałe granie (kto zna Again, wie o czym mówię). Druga część płyty to już typowy dla Archive trip-hop przemielony z prog rockiem, czyli powrót na stare śmieci. Oby więcej takiej muzyki, a nie tylko pół krążka.

Ceny:
Merlin.pl - 60,50 zł
Music Corner - 74,90 zł (+ DVD)
Rockserwis - 59,75 zł, 79,75 zł (+ DVD)

środa, 11 lipca 2007

Andromeda - Chimera
CD Replica Records (2006) / CD Massacre Records (2006)





Skład:
- David Fremberg - śpiew
- Johan Reinholdz - gitary
- Fabian Gustavsson - gitara basowa
- Thomas Lejon - perkusja
- Martin Hedin - klawisze

Utwory:
1. Periscope (6:11)
2. In the end (4:58 )
3. The hidden riddle (5:51)
4. Going under (6:27)
5. The cage of me (7:08 )
6. No guidelines (6:23)
7. Inner circle (7:03)
8. Iskenderun (5:30)
9. Blink of an eye (12:29)
10. Chameleon carnival - Live! (5:12)

Czwarta płyta Szwedów (poprzednich nie słyszałem). Szufladka - prog metal, ale inny od tych tradycyjnych a la DT. Pierwsze, co uderza w uszy, to niesamowicie ciężkie brzmienie gitary. Jest to świetny zabieg w połączeniu z melodyjnym wokalem i syntezatorami. Druga sprawa - wspomniana wcześniej gitara doskonale współgra z klawiszami (osobiście pomyslałem, że nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że na obu instrumentach gra jednocześnie jedna osoba ). Chłopaki także żonglują gatunkami. Na początek dostajemy power metal lekko doprawiony progiem, potem świetny artrock, a na koniec typowy metal progresywny. Pod tym względem płyta jest trochę niespójna jednak w tym wypadku dodaje jej to tylko smaczku.

Ceny:
Metalmaniak.pl - 50 zł
Bazarek.pl - 47 zł
Rokszit - 43,75 zł
Biblionetka.pl / Ksiegarnia.zw.com.pl / Kolporter.pl - 42,50 zł

niedziela, 8 lipca 2007

Al Di Meola - Consequence Of Chaos
CD Telarc (2006)





Skład:
- Ernie Adams - perkusja i perkusjonalia
- Chick Corea - fortepian
- Al Di Meola - gitary, przeszkadzajki
- Steve Gadd - perkusja
- Kornel Horvath - perkusja
- Barry Miles - klawisze, marimba
- Victoria Garduño Miranda - gitary, bas
- Gumbi Ortiz - perkusjonalia
- Mario Parmisano - klawisze
- John Patitucci - bas

Utwory:
1. San Marco [Moderna] (4:54)
2. Turquoise (7:28 )
3. Odyssey (0:55)
4. Tao (6:01)
5. Azucar (7:46)
6. Sanctuary (2:09)
7. Hypnose (4:48 )
8. Red Moon (4:30)
9. Cry for You (4:14)
10. Just Three Words (1:19)
11. Tempest (9:00)
12. Storm Off-Shore (1:06)
13. Black Pearls (3:06)
14. Africana Suite (4:46)
15. San Marco [Vecchio] (1:51)

Cudowna płyta. Szkoda, że w zeszłym roku tak mało o niej dyskutowaliśmy. Di Meola wyraźnie nią przypomina, że faktycznie należy do czołówki gitarzystów fusion. Poza tym spórzcie tylko na listę muzyków. John Pattituci, Chick Corea, Steve Gadd - czy to nie wystarczająca rekomendacja. Widząc takie nazwiska siłą rzeczy płyta nie może być mizerna. Generalnie jest to fusion, jednak nie brakuje tu różnych wycieczek, zwłaszcza w rejony jazzowe. Jedna tylko sprawa - momentami jest za bardzo "hiszpańsko". Niewątpliwie Corea miał tu wiele do powiedzenia. Trochę mi to przeszkadza, bo nie przepadam za My Spanish Heart, ale wiadomo - jek kto woli

Ceny:
Jazz Sound - 71,90 zł
Beat Music - 72 zł

sobota, 7 lipca 2007

Można ściągać próbki dziesięciu opisanych poniżej płyt:

http://www.gigasize.com/get.php/-1099968892/Blog.part1.rar
http://www.gigasize.com/get.php/-1099968199/Blog.part2.rar

Pliki rozpakowujemy każdy z osobna (nie są połączone). Miłego kosztowania i udanych zakupów :)

poniedziałek, 2 lipca 2007

Wishbone Ash - Clan Destiny
CD Talking Elephant TECD 087 (2006)





Skład:

- Andy Powell - śpiew, gitary, mandolina
- Muddy Manninen - śpiew, gitary
- Bob Skeat - gitara basowa, fortepian, clavinet, śpiew
- Ray Weston - perkusja, perkusjonalia


Utwory:
1. Eyes Wide Open (5:14)
2. Dreams Outta Dust (4:26)
3. Healing Ground (4:24)
4. Steam Town (4:02)
5. Loose Change (4:47)
6. Surfing a Slow Wave (3:48 )
7. Slime Time (4:53)
8. Capture the Moment (3:30)
9. Your Dog (3:32)
10. The Raven (4:45)
11. Motherless Child (4:06)

Słabo znam dokonania tej grupy, miałem okazję słuchać tylko kilku pozycji (dzięki Andy ), ale nawet z tak małą wiedzą mogę śmiało stwierdzić, że perełką w dorobku zespołu to ta płyta nie jest. Ale mimo wszystko muzyka bardzo ciekawa. Nie podoba mi się jedna sprawa. Myślałem, że album utrzymany będzie w klimacie kilku pierwszych utworów, aż tu nagle wyskakuje ballada Loose Change z jakąś hawajską gitarką, która to ballada mogła by równie dobrze być hiciorem jakiegoś Bon Jovi. Ale cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, czyli słucha się dlaszej części płyty, a tam jest już ciekawiej. Moje podsumowanie - płytę można sobie włączyć. Czuję, że była by idealna do samochodu (oczywiście oprócz tego jednego smęta ).

Ceny:
Alejka.pl - 50,49 zł
Kolporter.pl - 45,99 zł
Music Corner - 48,90 zł
Rockserwis - 48,75 zł
Vivid.pl - 56,90 zł (oszaleli )

niedziela, 1 lipca 2007

Blackmore's Night - The Village Lanterne
CD Minstrel Hall Music 2006



Skład: (wybaczcie, że nie przetłumaczyłem, ale bałem się, że moge skaleczyć jakąś nazwę)
- Ritchie Blackmore - electric & acoustic guitars, tambourine, hurdy gurdy, mandola, renaissance drum
- Candice Night - lead & backing vocals, shawms, rauschpfeife, pennywhistles, chanters, cornamuse
Gościnnie:
Joe Lynn Turner - śpiew (14)

Utwory:
1. 25 Years (4:57)
2. Olde Village Lanterne (5:14)
3. I Guess It Doesnt Matter Anymore (4:50)
4. The Messenger (2:55)
5. World Of Stone (4:25)
6. Faerie Queen (4:56)
7. St. Teresa (5:26)
8. Village Dance (1:58 )
9. Mond Tanz/Child In Time (6:12)
10. Streets Of London (3:48 )
11. Just Call My Name (I'll Be There) (4:49)
12. Olde Mill Inn (3:20)
13. Windmills (3:27)
14. Street Of Dreams (4:34)

CD2 w wersji Special Edition:
1. Call it love (Perforemd ba Candice Night)
2. Street of dreams (Feat. Joe Lynn Turner)
3. 20 min. Interview mit RitchieBlackmore & Candice Night
4. DVD Trailer Castles & Dreams

Bonusy w wersji japońskiej (CD1):
15. Once In A Garden (3:30)
16. Street of Dreams (4:31)

Trochę się zdziwiłem, że płyta nie dostała ani punkcika w naszym głosowaniu. Ale wiadomo, Blackmore's Night to muzyka nie dla wszystkich. A na najnowszej płycie mamy to, co spółka Rychu-Candice serwuje nam od lat - skoczną muzykę, podlaną renesansowym sosem. Dużo skocznych i wesołych utworów z czarującym głosem szanownej małżonki Rysia, oraz kilka gitarowych popisów mężusia. No bo na to tylko sie czeka, aby Blackmore wywalił tego akustyka tudzież inną mandolinę i chwycił na wiosło podpięte do dobrego wzmacniacza. Dostajemy jedno i drugie, więc uważam, że powinniśmy być zadowoleni z muzyki zawartej na płycie. No i ten kawer... Może to nie to samo co za Deep Purple, jednak kto pamięta, kiedy Richie grał to ostatni raz z Purplami? Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma Polecam.

Ceny:
Fan.pl - 57,99 zł (1 CD) / 64,99 zł (2 CD)
Gigant.pl - 59,99 zł / 65,99 zł
Rokszit - 59,75 zł / 65,75 zł
Metalmaniak.pl - 58 zł / 60 zł

sobota, 30 czerwca 2007

No i stało się. Opuściłem, po dwóch latach aktywnego uczestnictwa, moje ukochane Forum Dinozaurów. Ukochane? Opuściłem? Ano tak. Kiedy kończą się przyjaźnie, a zaczyna rywalizacja, daję nogę. To zatrważające, jak szybko wspaniali ludzie mogą okazać się tekturowymi postaciami. Ludzie, z którymi jeździsz na koncerty, pijesz piwo, robisz zdjęcia. Nie mogłem znieść tego, że niektóre z tych osób zrobiły się bardzo nadęte, zbufoniały, okazały całkowitą pogardę i ignorancję. To bardzo przykre, że wśród tak znakomitych osobistości jest aż tak wielka liczba dwulicowców. Poza tym co to za forum, na którym głos mają Ci, którzy kupują stosy płyt i traktują resztę jako grupę niższą od siebie? Czy chcę pisać o wspaniałej muzyce w takiej atmosferze? Zdecydowanie nie. Ale mimo wszystko dziękuję Wam, drodzy przyjaciele - dzięki Wam na temat muzyki dowiedziałem się dużo. Na temat muzyki i niestety życia. Long live rock 'n roll!!!

czwartek, 28 czerwca 2007

Adrian Belew - Side Three
CD Sanctuary Records (2006)



Skład:
- Adrian Belew - teoretycznie wszystko co słychać na płycie + śpiew
- Les Claypool - gitara basowa (7, 8 )
- Danny Carey - perkusja (7, 8 )
- Robert Fripp - flet, gitara (3)
- Mel Collins - saksofon (9), flet (10)
- The Prophet Omega - śpiew (1)
- Martha Belew - telephone message (2)

Utwory:
1. Troubles (3:13)
2. Incompetence Differerence (5:01)
3. Water Turns to Wine (3:46)
4. Crunk (1:17)
5. Drive (3:27)
6. Cinemusic (1:37)
7. Whatever (3:17)
8. Men In Helicopters v4.0 (3:07)
9. Beat Box Car (4:30)
10. Truth Is (1:34)
11. The Red Bell Rides a Boomerang Across the Blue Constellation (4:34)
12. & (3:17)

Kolejna płyta Belewa, trzecia i ostatnia z trylogii Side'ów. I IMO niezbyt ciekawa. Pomijając fakt, że nie jestem zwolennikiem gry, a zwłaszcza brzmienia pana Adriana, postaram się napisać kilka obiektywnych słów. A postanowiłem umieścić ten album w wątku, ponieważ mimo wszystko uważam, że Adrian Belew zasłużonym człowiekiem jest.
Oprócz charakterystycznej, jazgotliwej gitary, na płycie możemy podziwiać popisy znanych gwiazd (odsyłam do składu), a najjaśniej z nich lśni gra Mela Collinsa na skasofonie. Utowory są otrzymane w dwojakiej stylistyce - od awangardowych, przypominających nieco tych odjechanych Crimsonów, melodii, po spokojne, ciepłe i miłe dla ucha pioseneczki. Jak to tradycyjnie bywa - coś co mi się nie podoba, kochają miliony, także w internecie aż roi się od sformułowań typu "najlepszy album roku", "progresiw masterpis" i innych temu podobnych. Pozycję tą docenią zapewne fani King Crimson, jak i innych, wcześniejszych solowych dokonań Belewa.

poniedziałek, 25 czerwca 2007

Gary Moore - Old New Ballads Blues
CD Eagle Rock 2006



Skład:
- Gary Moore - śpiew, gitara
- Don Airey - klawisze
- Jon Noyce - bas
- Darrin Mooney - perkusja
Gościnnie:
- Nick Payn, Nick Pentolow, Frank Mead - chórki (2, 3)
- Sid Gould - trąbka (2, 3)
- Vic Martin - klawisze (9)
- Pete Rees - bas (9)
- Graham Walker - perkusja (9)

Utwory:
1. Done Somebody Wrong (3:07)
2. You Know My Love (7:18 )
3. Midnight Blues (2006) (5:45)
4. Ain't Nobody (4:51)
5. Gonna Rain Today (4:40)
6. All Your Love (2006)(4:29)
7. Flesh And Blood (4:53)
8. Cut It Out (5:36)
9. No Reason To Cry (9:01)
10. I'll Play The Blues For You (6:03)

Płyta w stylu Gillan's Inn Gillana. Czyli - kilka nowych kompozycji własnych, kilka coverów oraz jeden "autocover" Wink Więc niezły galimatias, ale za to wyborny. Kiedyś nieco oschle podchodziłem do tego albumu, ale już po kilku odsłuchach na stałe zagościł w moim sercu. Może dlatego, że nóżka chodzi? Może dlatego, że mam słabość do bluesa? A może po prostu dlatego, że bardzo cenię Gary'ego jako gitarzystę. Wydaje mi się, że wszystko na raz. No więc uzbierały się trzy plusy. A trzy plusy w podstawówce, jeśli dobrze pamiętam, zamieniały się na piąteczkę... Smile

Ceny:
Rokszit - 48,75 zł

wtorek, 5 czerwca 2007


Sylvan - Posthumous Silence
CD ProgRock Records (2006)



Skład:
- Marco Glühmann - śpiew
- Matthias Harder - perkusja, programowanie i inne efekty dźwiękowe
- Sebastian Harnack - gitara basowa
- Kay Söhl - gitara
- Volker Söhl - klawisze

Utwory:
1. Eternity Ends (2:03)
2. (I) Bequest Of Tears (3:19)
3. In Chains (8:38 )
4. (II) Bitter Symphony (1:20)
5. Pane Of Truth (9:06)
6. (III) No Earthly Reason (1:57)
7. Forgotten Virtue (6:43)
8. The Colors Changed (5:58 )
9. (IV) A Sad Sympathy (1:42)
10. Questions (6:59)
11. Answer To Life (5:56)
12. (V) Message From The Past (3:00)
13. The Last Embrace (3:27)
14. A Kind Of Eden (4:55)
15. Posthumous Silence (4:59)

To czwarty studyjny album na koncie tej niemieckiej grupy. A co na talerzu? Otóż spora (70 minut) dawka neopregresu, jednak nie tak słodkiego, na co mogłoby to wskazywać. Sporo syntezatorowego grania, loopy i zabieg, który według mnie dodaje czaru tej muzyce. Mianowicie momentami, dość często, pojawiają się dość ciężkie gitarowe riffy, które jedna są celowo wyciszone względem instrumentów. Sprawia to wrażenie, jakby w pomieszczeniu, w którym się znajdujemy, grał Sylvan, a gdzieś za ścianą naparzał Slayer. Oczywiście pisząc Slayer miałem na myśli typ zagrywki, nie zaś tempo, które na płycie jest bardzo spokojne. Mamy tu kilka utworów, które dzięki swojej konstrukcji i melodyjności, zapadają w ucho (Questions, Answer To Life). Zastanawiałem się do jakich zespołów mógłbym porównać Sylvan... i nie przyszło mi nic do głowy. Wygląda na to, że chłopaki mają swój styl. Jestem tylko ciekawy jak zespół odbierany jest w Niemczech?

poniedziałek, 4 czerwca 2007

Tony Levin - Resonator
CD Narada Records (2006)



Skład:
- Tony Levin - gitara basowa, Chapman stick, klawisze
- Pete Levin - klawisze
- Jerry Marotta - perkusja
- Jesse Gress - gitary
- Larry Fast - klawisze
Gościnnie:
- Adrian Belew - gitara
- Steve Lukather - gitara

Utwory:
1. Break it down (7:02)
2. Places to go (5:46)
3. Throw the God a bone (5:23)
4. Utopia (6:20)
5. Beyond my reach (5:16)
6. Shadowland (4:57)
7. Crisis of Faith (2:10)
8. What would Jimi do? (4:32)
9. Sabre Dance (5:05)
10. Fragile as a song (4:31)

Ta płyta po prostu mi się nie podoba. Nie słyszałem wcześniejszych propozycji Levina, więc nie mam porównania, ale jeśli ktoś powiedział by mi w tym momencie, że Resonator to jedna z jego lepszych płyt, zapominam o nim na zawsze Smile Co mnie zdziwiło - na Progarchives piszą, że jest to fusion a jeśli tak jest w rzeczywistości, to mam jakieś inne pojęcie tej muzyki. Dla mnie to taki przystępny hard rock, pitu-pitu, plumku-plumku i koniec płyty. Taki sobie albumik, żeby w mojej dyskografii przy dacie 2006 też było coś napisane. Możecie mnie zakuć w dyby, przypalać i podłączyć akumulator do uszu - ta płyta to dno. Wiem, że moja opinia nie pomoże zapoczątkować prawidłowych rozważań, czy nowego Levina mieć z swoich zbiorach czy nie, ale nie potrafię pisać neutralnie o tak słabym albumie. A, przepraszam - jest jeden dobry kawałek - Sabre Dance, czyli "Taniec z szablami" Arama Chaczaturiana, ale siłą rzeczy scoverowana klasyka nie może być zła Wink

niedziela, 3 czerwca 2007

Ian Gillan - Gillan's Inn
CD Silverline (2006)



Skład:
Ian Gillan - to wiadomo Smile Reszta będzie podana przy każdym utworze.

Utwory:
1. Unchain Your Brain (Joe Satriani)
2. Bluesy Blue Sea (Janick Gers)
3. Day Late And A Dollar Short (Uli Jon Roth, Ronnie James Dio)
4. Hang Me Out To Dry (Joe Satriani)
5. Men Of War (Steve Morse, Johnny Rzeznik)
6. When A Blind Man Cries (Jeff Healey)
7. Sugar Plum (Roger Glover, Ian Paice)
8. Trashed (Tony Iommi, Roger Glover, Ian Paice)
9. No Worries (Michael Lee Jackson)
10. Demon's Eye (Jeff Healey, Jon Lord, Michael Lee)
11. Smoke On The Water (Steve Morse, Johnny Rzeznik, Ian Paice, Roger Glover, Robby Takac, The Mississauga Singers)
12. No Laughing In Heaven (Roger Glover, Ian Paice)
13. Speed King (Joe Satriani)
14. Loving On Borrowed Time (Steve Morris, Steve Morse, Uli Jon Roth)
15. I'll Be Your Baby Tonight (Joe Elliott)

Jeszcze szybciutko przyporządkuję nazwy zespołów do postaci, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości:
Joe Elliot - Def Leppard
Tony Iommi - Black Sabbath
Janick Gers - Iron Maiden
Uli Jon Roth - Scorpions
Robby Takac - Goo Goo Dolls
Johnny Rzeznik - Goo Goo Dolls
Ronnie James Dio - Dio (w wiadomo co jeszcze)
Joe Satriani
Reszta panów to już normalne Deep Purple

Co mamy na tym talerzu - widać gołym okiem. Przegląd przez muzyczną podróż Gillana. Jednak ta podróż jest bardzo długa i męcząca, toteż nie polecam wsiadania do tego pociągu Smile To taka zbieranina kilku coverów, kilku solowych kawałków Iasia oraz garstka nagrań z jakiegoś bootlegu z Belgii czy skądś tam. Więcej nic nie napiszę. Płyta dla zatwardziałych fanów Deep Purple, czy nawet samego Gillana. Jeśli natomiast nie jesteś maniakiem DP, proponuję z albumem zapoznać się na zasadzie F&F*.


* F&F (ang. Fire & Forget) - "odpal i zapomnij". Krótkie określenie stosowane w kontekście rakiet samonaprowadzających.

środa, 30 maja 2007

A Triggering Myth - The Remedy Of Abstraction
CD The Laser's Edge LE-1044 (2006)



Skład:
- Tim Drumheller - klawisze
- Rick Eddy - klawisze, gitara akustyczna
- Scott McGill - gitary (struny z tworzywa)
- Vic Stevens - perkusja, perkusjonalia
- Michael Manring - gitara basowa
- Akihisa Tsuboy - skrzypce

Utwory:
1. Now That My House Has Burned Down, I Have a Beautiful View of the Moon (5:11)
2. The Remedy of Abstraction (7:53)
3. Her Softening Sorrow (8:12)
4. Not Even Wrong (7:59)
5. Rudyard’s Raging Natural (2:32)
6. Shakespeare’s Strippers (4:55)
7. The Eisenhour Slumber (4:33)
8. When Emily Dickinson Learned To Lunge (8:09)
9. The Last Resort (2:34)

Szósty studyjny album tej amerykańskiej grupy. I do tego album rewelacyjny. W życiu bym nie przypuszczał, że amerykanie potrafią stworzyć tak wspaniałe fusion i wykonać je z taką precyzją. Jest to płyta niesłychana, polecam każdemu fanowi jazz rocka a la Al Di Meola i Jean-Luc Ponty, bo właśnie IMO w takim klimacie utrzymana jest ta płyta. Tego po prostu trzeba posłuchać. Ale to moje odczucia. Wyczytałem także, ze muzyka z tego albumu jest porównywana do dokonań takich grup jak np. Return To Forever, Mahavishnu Orchestra a nawet poszukująco-eksperymentujących zespołów sceny Canterbury (Hatfield & The North, National Health). Ta płyta to pozycja obowiązkowa dla każdego!

wtorek, 29 maja 2007

Threshold - Surface To Stage
Edycja direct-to-fan, coś w stylu dreamowych official bootlegs



Skład:
- Mac - śpiew
- Karl Groom - gitary, chórki
- Nick Midson - gitary
- Richard West - klawisze, chórki
- Steve Anderson - gitara basowa, chórki
- Johanne James - perkusja

Utwory:
1. Mission Profile (8:22)
2. Ground Control (7:12)
3. Into The Light (8:51)
4. Echoes Of Life (8:28 )
5. Long Way Home (5:57)
6. Opium (6:29)
7. The Art Of Reason (10:06)
8. Pressure (5:22)
9. Flags And Footprints (5:10)
10. Light And Space (6:05)

Bardzo dobry koncert, powiedziałbym nawet - fantastyczny, nagrany podczas zeszłorocznej trasy w Pratteln w Szwajcarii (w Z7). Coś specjalnego dla miłośników prog metalowych brzmień, w szczególności Dream Theater i Fates Warning. Ci, którzy znają dorobek Thresholda, niech no tylko zerkną na setlistę żeby wyobrazić sobie co dzieje się na płycie. Dla mnie rewelacją jest sposób, w jaki ostre, metalowe riffy i zagrywki przechodzą w łagodne, nastrojowe i melodyjne (wręcz neoprogresywnie słodkie) momenty. Wszystko jest bardzo dobrze dograne, a zespół znakomicie współpracuje. Przy odsłuchu tej płyty nie czuję tego bijącego chłodu i metalicznego posmaku w ustach, co ma miejsce np. podczas obcowania ze studyjnym Dream Theater. Gorąco polecam. W zeszłym roku zespół uraczył nas albumem studyjnym, z którym też warto się zapoznać.

Tak jak wspomniałem wcześniej, album nie jest takim sobie zwyczajnym wydaniem, więc o kupieniu go w Polszy można zapomnieć.

Dzisiaj mogę śmiało dodać, że dawno nie słyszałem tak wspaniałej płyty. Po prostu to trzeba usłyszeć!

poniedziałek, 28 maja 2007

The Sword - Age Of Winters
CD Kemado Records KEM 032 (2006)



Skład:
J.D. Cronise - śpiew
Kyle Shutt - gitara
Bryan Richie - gitara basowa
Trivett Wingo - perkusja

Utwory:
1. Celestial Crown (1:56)
2. Baraels Blade (2:48 )
3. Freya (4:34)
4.Winters Wolves (4:36)
5. The Horned Goddess (5:02)
6. Iron Swan (5:46)
7. Lament for the Aurochs (7:59)
8. March of the Lor (4:41)
9. Ebethron (5:33)


Zespół garściami (hmm, garściami to raczej mało powiedziane) czerpie z twórczości Black Sabbath - zarówno wokalnie, jak i muzycznie. O własnym stylu grupy chyba nie można nic mówić, bo takowy raczej nie istnieje, chociaż bardzo charakterystyczne jest brzmienie brudnej, wręcz Clawfingerowej gitary. Osobiście lubię Clawfingera, a nawet jeśli bym nie lubił stwierdziłbym bez zawahania, że płyta dymi na sto kilometrów Wink Niu łejw Black Sabbath i Ozzy bez swoich wysokich partii wokalnych. Tego po prostu trzeba posłuchać.

niedziela, 27 maja 2007

La Tulipe Noire - Nostimon Hemar
CD Musea Records 99702 (2006)




Skład:

- Alix - fortepian, organy, syntezatory
- Hyde - gitara basowa, klawisze
- Ima - śpiew
- Kostas Savvides - gitary
- Nick Kassavetis - perkusja, perkusjonalia

Utwory:
1. Anakroussis (4:07)
2. Oenops Pontos (6:08 )
3. Lotus Eaters (6:26)
4. Polyphemus (6:58 )
5. Circe (7:05)
6. Tiresias (5:01)
7. Nissos Sirinon (9:11)
8. Skylla and Charybdis (7:26)
9. Calypso (7:16)
10. Phaeacia (3:54)
11. Ithaca (5:26)

Jest to czwarty album greckich progrockowców. Muzyka bardzo ciekawa, a przede wszystkim żywa, nie nudzi. Wokal bardzo podobny do Tarji Turunen z Nightwish, całość spowita lekką mgiełką neoprogresywną. Mimo podobieństwa do zespołów takich jak IQ, Pallas czy nawet Marillion, grupa na własny, unikalny styl, co zmusza do patrzenia na ten album pod innym kątem niż na inne produkcje z tego nurtu. Dla mnie bomba - muzycy żonglują tonacjami jak jabłkami, potężne klawisze, po prostu cudeńko. Płyta jest concept-albumem opartym na znanej wszystkim "Odysei".