wtorek, 6 listopada 2007

Adriano Campagnani - Adriano Campagnani
CD Fid (2006)


Utwory:
1. Intro Predador (1:05)
2. Predador (5:31)
3. Chama Azul (5:40)
4. Arpoador (2:42)
5. 13 Macacos (4:24)
6. Bossa (4:20)
7. Komodo (6:19)
8. Jazzirio (5:52)
9. Nenem (4:54)
10. Voando Junto (3:43)
11. Final (3:58)

Niestety, w internecie o samym artyście i jego dokonaniach jest jak na lekarstwo. Urodził się w 1976 r. i od najmłodszych lat przejawiał ogromny talent muzyczny. Jako nastolatek trafił pod skrzydła Ivana Correi ze sławnej (ja nie znam Wink ) brazylijskiej prog grupy Sagrado. Potem pojawiał się u różnych wykonawców jako muzyk sesyjny, a nagrywał międzi innymi z Juarezem Moreirą (etno jazz) oraz z brazylijską grupą fusionową Lizards Trio (tą płytę będę za niedługo kosztował).
A na płycie, zatytułowanej po prostu Adriano Campagnani usłyszymy przede wszystkim fusion, ale z brazylijskimi elementami. Na początku pomyslałem, że będzie to taki Trilok Gurtu, ale jednak nie. Tylko pierwsze trzy kawałki tchną nieco folkiem, reszta to natomiast wspaniała muzyka. Styl Campagnaniego to bardzo dobrze wszystkim znany Jaco. Ale tylko w kilku kawałkach, reszta natomiast jest tak skonstruowana, że bas jest tylko tłem, tak jak to być powinno. Stanowi sekcję rytmiczną. Mnie najbardziej do gustu przypadł utwór Jazzirio. Jest to po prostu stary, dobry bebop, jednak zamiast kontrabasu, na gitarce pocina właśnie Adriano. bardzo podoba mi się jego gra, w tym utworze pokazał co potrafi.


Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.

Brak komentarzy: