środa, 12 listopada 2008

Ange - Souffleurs De Vers
CD Wagram Music (2007)


Skład:
- Benoit Cazzulini - perkusja, perkusjonalia
- Caroline Crozat - śpiew, chórki
- Christian Decamps - śpiew, gitara, pianino
- Tristan Decamps - klawisze, śpiew
- Hassan Hajdi - gitary, śpiew
- Thierry Sidhoum - gitara basowa

Utwory:
1. Tous Les Boomerangs Du Monde (4:50)
2. Les Écluses (4:58)
3. Dieu Est Un escroc (8:15)
4. Nouvelles Du Ciel (3:16)
5. Interlude (2:01)
6. Où Vont Les Escargots? (4:19)
7. Coupée En Deux (5:58)
8. Les Beaux Restes (4:17)
9. Souffleurs De Vers (Synopsis) (3:05)
10. Souffleurs De Vers (Film) (16:45)
11. Journal Intime (2:33)

Dwudziesta pierwsza płyta w dorobku tej zasłużonej formacji. Przyznam się bez bicia, że do Ange zawsze miałem mieszane podejście (może z wyjątkiem płyt z lat 1972 - 78). To muzyka dziwna, momentami straszna, gdzie indziej znowu piękna, odnosi się wrażenie jakby została napisana przez wariata. Może właśnie o to w tym wszystkim chodzi, bo te sprawy tworzą niepowtarzalny styl i klimat Ange. Atmosferę tą pogłębiają dodatkowo teksty, całkowice śpiewane / wymawiane w języku francuskim. A jaka jest nowa płyta? Przeciętna. Styl pozostał niezmienny, co jest niewątpliwie plusem, jednak muzycznie zespół nie wnosi nic nowego, chociaż momentami słychać, że stara się eksperymentować. Souffleurs De Vers jest raczej spokojną pozycją utrzymaną w formie zbioru rockowo-popowych piosenek, gdzie progres tylko momentami wkrada się w treść aby nie dać zapomnieć słuchaczowi, że cały czas mamy do czynienia z muzyką ambitną. jest tylko jedna rzecz, która niezbyt mi odpowiada, mianowicie tu i ówdzie pojawiają się elektroniczne wynalazki jakimi sa sample, loopy i inne tego typu. nie pasuje to zupełnie do muzycznego wizerunku Ange i trochę mnie zniechęca. Mimo wszystko uważam, że płyta jest godna polecenia, no i przede wszystkim przesłuchania. W końcu zespół jest dla muzyki progresywnej bardzo zasłużony.

Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.

Brak komentarzy: