wtorek, 4 listopada 2008

Amanda - La Maison De Flore
CD /nakład własny/ (2007)


Skład:
- Thierry De Halleux - śpiew
- Mik 3 (Michael Cauchies) - klawisze
- Grek - perkusja
- Saaam - gitary
- Xavier Rossey - gitary
- Claude - gitara basowa

Utwory:
1. Voilà ! (4:56)
2. Te Quitter (Prologue) (1:35)
3. Te Quitter (9:24)
4. Blonde (7:11)
5. Des Choses Équivalentes (Intro) (3:44)
6. Des Choses Équivalentes (6:35)
7. Sontes Latent (5:08)
8. La Maison De Flore (10:59)

Jest to drugi album tej belgijskiej formacji wydany własnym sumptem. Na krążku niecałe 50 minut muzyki, która prawdę mówiąc wydaje mi się zbyt uboga. Za mało barw, za mało inwencji, za mało starań. Takie granie jakby od niechcenia, jakby grały dziesięciolatki na instrumentach z pierwszej komunii. Niby to rock neoprogresywny, jednak dużo w nim elementów psychodelii, momentami nawet awangardy. Klimatytcznie jest to nieco zbliżone do dokonań Ange, na co niewątpliwie mają także wpływ wszystkie teksty zaśpiewane w języku francuskim. Perełką (ale taką malutką) na tej płycie jest ostatni, najdłuższy utwór. Gdyby w takim klimacie była całość, było by o wiele lepiej.

*** Z ostatniej chwili - dowiedziałem się, że w skład zespołu wchodzą muzycy filharmonii. Jeśli to prawda, to płyta otrzymuje kolejny minus. Z wykształceniem muzycznym warto by się napocić troszkę bardziej...

Ceny:
Fan.pl - w tej chwili płyta nie jest dostępna, jednak prawdopodobnie pojawi się w sprzedaży.

Brak komentarzy: