Black Bonzo - Sound Of The Apocalypse
CD War Records (2007)
Skład:
- Magnus Lindgren - śpiew
- Joakim Karlsson - gitary, flet, śpiew
- Mikael Israelsson - perkusja, śpiew
- Anthon Johansson - gitara basowa, śpiew
- Nicklas Åhlund - Hammond C3, Moog, Roland Juno, Mellotron, fortepian, śpiew
Utwory:
1. Thorns Upon A Crown (6:51)
2. Giant Games (5:56)
3. Yesterday'S Friends (7:10)
4. The Well (6:18)
5. Intermission - Revelation Song (1:59)
6. Ageless Door (5:23)
7. Iscariot (7:22)
8. Sound Of The Apocalypse (13:01)
9. Ten Feet Away (2:00) (bonus do wersji japońskiej)
10. Losing Faith (4:46) (bonus do wersji japońskiej)
Druga płyta szwedów wykonujących muzykę z gatunku heavy prog. Bardzo ciekawa propozycja, która przede wszystkim może zainteresować fanów Uriah Heep. Z tego co na jej temat wyczytałem w Internecie, ludziska wskazują także na podobieństwa do Kansas i momentami nawet Queen. Osobiście uważam, że jeśli by mówić o innych muzycznych akcentach pojawiających się na tym albumie, należałoby także dodać szczyptę King Crimson, The Mars Volta i Jethro Tull (ten ostatni zwłaszcza w utworze nr 5, dosłownie jakbym słyszał grę Andersona). Muzyka na płycie jest bardzo żywa i dynamiczna i niesie potężną dawke energii, na co co wpływa niewątpliwie mają doskonałe partie klawiszowe (fortepian i mnóstwo analogów), mocne brzmienia gitar i wysmakowane solówki. I właśnie dlatego takich dźwięków słucha się z wielką przyjemnością oraz chętnie i często się do nich powraca.
Ceny:
Stereo.pl - 40,99 zł
Fan.pl - 56,99 zł (!)
Rockserwis - 31,90 zł
poniedziałek, 27 października 2008
niedziela, 26 października 2008
Big Big Train - The Difference Machine
CD Treefrog Records (2007)
Skład:
- Sean Filkins - śpiew
- Steve Hughes - perkusja
- Becca King - skrzypce
- Andy Poole - gitara basowa
- Gregory Spawton - gitary, klawisze, śpiew
- Tony Wright (współpracował z IQ) - saksofony, flet
Gościnnie:
- Dave Meros (Spock's Beard) - gitara basowa
- Nick D'Virgilio (Spock's Beard) - perkusja, wokal
- Pete Trewavas (Marillion) - gitara basowa
Utwory:
1. Hope This Finds You (3:12)
2. Perfect Cosmic Storm (14:40)
3. Breathing Space (1:47)
4. Pick Up If You're There (13:39)
5. From The Wide Open Sea (1:20)
6. Salt Water Falling On Uneven Ground (12:38)
7. Summer's Lease (7:34)
Piąta studyjna płyta tego brytyjskiego zespołu. Bardzo spokojna, nastrojowa, stonowana i zrównoważona propozycja. Idealna do wewnętrznego wyciszenia, do relaksu. Przez niecałe 55 minut otrzymujemy dawkę pięknych dźwięków spod znaku bardzo łagodnego i melodyjnego neoproga. Momentami słychać wpływy takich zespołów jak Porcupine Tree, RPWL czy NoSound, jednak są to tylko drobne akcenty, które sprawiają, że muzyka nabiera tylko wartości. Wokal pojawia się do czasu do czasu i to też tak jakby od niechcenia, delikatny, słyszalny zaledwie gdzieś tam w tle, jakby wcale nie chciał żeby ktoś go usłyszał. Także klimat płyty jest naprawdę wspaniały. Więc jeśli ktoś chce spędzić nastrojowy wieczór z progresywnymi dźwiękami, ta płyta będzie najodpowiedniejsza.
Ceny:
Oskar - 35 zł
CD Treefrog Records (2007)
Skład:
- Sean Filkins - śpiew
- Steve Hughes - perkusja
- Becca King - skrzypce
- Andy Poole - gitara basowa
- Gregory Spawton - gitary, klawisze, śpiew
- Tony Wright (współpracował z IQ) - saksofony, flet
Gościnnie:
- Dave Meros (Spock's Beard) - gitara basowa
- Nick D'Virgilio (Spock's Beard) - perkusja, wokal
- Pete Trewavas (Marillion) - gitara basowa
Utwory:
1. Hope This Finds You (3:12)
2. Perfect Cosmic Storm (14:40)
3. Breathing Space (1:47)
4. Pick Up If You're There (13:39)
5. From The Wide Open Sea (1:20)
6. Salt Water Falling On Uneven Ground (12:38)
7. Summer's Lease (7:34)
Piąta studyjna płyta tego brytyjskiego zespołu. Bardzo spokojna, nastrojowa, stonowana i zrównoważona propozycja. Idealna do wewnętrznego wyciszenia, do relaksu. Przez niecałe 55 minut otrzymujemy dawkę pięknych dźwięków spod znaku bardzo łagodnego i melodyjnego neoproga. Momentami słychać wpływy takich zespołów jak Porcupine Tree, RPWL czy NoSound, jednak są to tylko drobne akcenty, które sprawiają, że muzyka nabiera tylko wartości. Wokal pojawia się do czasu do czasu i to też tak jakby od niechcenia, delikatny, słyszalny zaledwie gdzieś tam w tle, jakby wcale nie chciał żeby ktoś go usłyszał. Także klimat płyty jest naprawdę wspaniały. Więc jeśli ktoś chce spędzić nastrojowy wieczór z progresywnymi dźwiękami, ta płyta będzie najodpowiedniejsza.
Ceny:
Oskar - 35 zł
wtorek, 14 października 2008
Babe Ruth - Que Pasa
CD /brak wydawcy/ (2007)
Skład:
- Janita Haan - śpiew
- Alan Shacklock - gitary
- Dave Punshon - klawisze
- Dave Hewitt - gitara basowa
- Ed Spevok - perkusja
Utwory:
1. 4 Dear Life (6:45)
2. Que Pasa (5:03)
3. Sun Moon And Stars (5:50)
4. Mother Tongue (Part I) (2:18)
5. Apache (1:47)
6. Mother Tongue (Part II) (4:35)
7. Doncha Wanna Dance (5:28)
8. Break For The Border (5:33)
9. Killer Smile (5:30)
10. 4 Letter Word (5:32)
11. The Blues (7:34)
12. Mexican Millenium (Part I) (3:04)
13. Santa Anna (2:10)
14. Mexican Millenium (Part II) (0:36)
Mimo tego, że jest to pierwszy album tego heavy progresywnego zespołu wydany po 31 latach, nie należy spodziewać się po nim kokosów. Niestety, w porównaniu z dokonaniami Babe Ruth z drugiej połowy lat 70-tych wypada naprawdę blado. Nawet jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jest nagrany w swoim najlepszym składzie z tamtego okresu. Jest to po prostu zbiór kilkunastu lekkich, rockowych przyśpiewek, które są tylko plamą na ogólnej dyskografii zespołu. Mozna ich sobie posłuchać jako ciekawostki i naprawdę nie liczyć na wiele. Płyta jest dostępna tylko na stronie internetowej zespołu ($12) i to tylko w formie elektronicznej, czyli płacimy i możemy ściągać. Jeśli dodać ten proceder do tego co napisałem wyżej, naprawdę odechciewa się wszystkiego. Moim zdaniem Babe Ruth powinni zagrać kilka koncertów w stanach (nowy materiał) i ich zapis wydać na takim właśnie CD, do kupienia w normalnej formie w zwykłym sklepie. Jako płyta studyjna jest totalnym niewypałem - tylko dla ortodoksów.
Ceny*:
W Polsce płyta niedostępna
*Dostępność: tylko na oficjalnej stronie zespołu: http://www.baberuthband.com/
Cena: $12
CD /brak wydawcy/ (2007)
Skład:
- Janita Haan - śpiew
- Alan Shacklock - gitary
- Dave Punshon - klawisze
- Dave Hewitt - gitara basowa
- Ed Spevok - perkusja
Utwory:
1. 4 Dear Life (6:45)
2. Que Pasa (5:03)
3. Sun Moon And Stars (5:50)
4. Mother Tongue (Part I) (2:18)
5. Apache (1:47)
6. Mother Tongue (Part II) (4:35)
7. Doncha Wanna Dance (5:28)
8. Break For The Border (5:33)
9. Killer Smile (5:30)
10. 4 Letter Word (5:32)
11. The Blues (7:34)
12. Mexican Millenium (Part I) (3:04)
13. Santa Anna (2:10)
14. Mexican Millenium (Part II) (0:36)
Mimo tego, że jest to pierwszy album tego heavy progresywnego zespołu wydany po 31 latach, nie należy spodziewać się po nim kokosów. Niestety, w porównaniu z dokonaniami Babe Ruth z drugiej połowy lat 70-tych wypada naprawdę blado. Nawet jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jest nagrany w swoim najlepszym składzie z tamtego okresu. Jest to po prostu zbiór kilkunastu lekkich, rockowych przyśpiewek, które są tylko plamą na ogólnej dyskografii zespołu. Mozna ich sobie posłuchać jako ciekawostki i naprawdę nie liczyć na wiele. Płyta jest dostępna tylko na stronie internetowej zespołu ($12) i to tylko w formie elektronicznej, czyli płacimy i możemy ściągać. Jeśli dodać ten proceder do tego co napisałem wyżej, naprawdę odechciewa się wszystkiego. Moim zdaniem Babe Ruth powinni zagrać kilka koncertów w stanach (nowy materiał) i ich zapis wydać na takim właśnie CD, do kupienia w normalnej formie w zwykłym sklepie. Jako płyta studyjna jest totalnym niewypałem - tylko dla ortodoksów.
Ceny*:
W Polsce płyta niedostępna
*Dostępność: tylko na oficjalnej stronie zespołu: http://www.baberuthband.com/
Cena: $12
niedziela, 12 października 2008
Almuadem - Nimrodel
CD /produkcja własna/ 2007
Skład:
- André Pousadas - perksuja, perkusjonalia
- Gustavo Marques - instrumenty klawiszowe, elektronika
- Thomas Belpalme - gitary
Gościnnie:
- Francisco Sousa - gitara
- Heitor Melo - saksofon
Utwory:
1. In A Cold Chaos Place (8:10)
2. Nymphomania (5:16)
3. Blow Up (4:00)
4. Dial D For Dream (12:31)
5. Daisie (3:44)
6. Airam Atir (3:25)
Bardzo krótki (31 minut) album tej portugalskiej grupy, do tego debiut. Muzyka na nim zawarta jest mieszanką przede wszystkim ambientu i po trochu space rocka i psychodelii. W efekcie otrzymujemy bardzo nastrojowy, spokojny i stonowany album, którego to słucha się miło i przyjemnie. Na uznanie zasługuje fakt, że produkcją i kolportażem płyty zajęli się członkowie zespołu. Widać nie mogli znaleźć wydawcy, więc postanowili liczyć na siebie. Bardzo smutne jest to, że w dzisiejszych czasach rynek muzyczny jest nastawiony na robienie pieniędzy a nie na jakość i wiele młodych zespołów musi ratować się własnymi oszczędnościami aby światło dzienne ujrzała ich ciężka praca. No cóż, takie czasy. Pozostaje nam tylko cieszyć się takimi małymi wydawnictwami i z lekkim uśmiechem na twarzy pomyśleć, że przemysł fonograficzny nie zna się na dobrej muzyce. :)
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
CD /produkcja własna/ 2007
Skład:
- André Pousadas - perksuja, perkusjonalia
- Gustavo Marques - instrumenty klawiszowe, elektronika
- Thomas Belpalme - gitary
Gościnnie:
- Francisco Sousa - gitara
- Heitor Melo - saksofon
Utwory:
1. In A Cold Chaos Place (8:10)
2. Nymphomania (5:16)
3. Blow Up (4:00)
4. Dial D For Dream (12:31)
5. Daisie (3:44)
6. Airam Atir (3:25)
Bardzo krótki (31 minut) album tej portugalskiej grupy, do tego debiut. Muzyka na nim zawarta jest mieszanką przede wszystkim ambientu i po trochu space rocka i psychodelii. W efekcie otrzymujemy bardzo nastrojowy, spokojny i stonowany album, którego to słucha się miło i przyjemnie. Na uznanie zasługuje fakt, że produkcją i kolportażem płyty zajęli się członkowie zespołu. Widać nie mogli znaleźć wydawcy, więc postanowili liczyć na siebie. Bardzo smutne jest to, że w dzisiejszych czasach rynek muzyczny jest nastawiony na robienie pieniędzy a nie na jakość i wiele młodych zespołów musi ratować się własnymi oszczędnościami aby światło dzienne ujrzała ich ciężka praca. No cóż, takie czasy. Pozostaje nam tylko cieszyć się takimi małymi wydawnictwami i z lekkim uśmiechem na twarzy pomyśleć, że przemysł fonograficzny nie zna się na dobrej muzyce. :)
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
piątek, 10 października 2008
Alex Skolnick Trio - Last Day In Paradise
CD Magnatude (2007)
Skład:
- Alex Skolnick - gitara
- Nathan Beck - gitara basowa
- Matt Zebroski - perkusja, perkusjonalia
Utwory:
1. Mercury Retrograde (4:32)
2. Last Day In Paradise (4:51)
3. Tom Sawyer (6:34)
4. Shades Of Grey (6:23)
5. Practica Lo Que Predicas (5:16)
6. The Lizard (5:17)
7. Channel Four (4:26)
8. Revelation Mother Earth (7:19)
9. Out There Somewhere (4:48)
10. Western Sabbath Stomp (5:28)
Kolejna doskonała jazzrockowa propozycja. Do czynienia mamy tutaj z zabiegiem podobnym jak w przypadku opisywanego wcześniej Kiko Loureiro. Tylko tym razem chodzi o gitarzystę zespołu Testament. Żeby się sporo nie rozpisywać powiem szybciutko, że to kupa wspaniałej muzyki, a smaczku całości dodają trzy utwory - nr 3, 5 i 8, które są coverami odpowiednio Rush, Testamentu i O. Osbourne'a. Trzeba po prostu usłyszeć ich jazzowe interpretacje, bardzo sprytnie i ciekawie zaaranżowane przez Skolnicka. Polecam!
Ceny:
Sklepy Kolporter: 57 zł
Merlin.pl - 64,50 zł
Stereo.pl - 63,99 zł
CD Magnatude (2007)
Skład:
- Alex Skolnick - gitara
- Nathan Beck - gitara basowa
- Matt Zebroski - perkusja, perkusjonalia
Utwory:
1. Mercury Retrograde (4:32)
2. Last Day In Paradise (4:51)
3. Tom Sawyer (6:34)
4. Shades Of Grey (6:23)
5. Practica Lo Que Predicas (5:16)
6. The Lizard (5:17)
7. Channel Four (4:26)
8. Revelation Mother Earth (7:19)
9. Out There Somewhere (4:48)
10. Western Sabbath Stomp (5:28)
Kolejna doskonała jazzrockowa propozycja. Do czynienia mamy tutaj z zabiegiem podobnym jak w przypadku opisywanego wcześniej Kiko Loureiro. Tylko tym razem chodzi o gitarzystę zespołu Testament. Żeby się sporo nie rozpisywać powiem szybciutko, że to kupa wspaniałej muzyki, a smaczku całości dodają trzy utwory - nr 3, 5 i 8, które są coverami odpowiednio Rush, Testamentu i O. Osbourne'a. Trzeba po prostu usłyszeć ich jazzowe interpretacje, bardzo sprytnie i ciekawie zaaranżowane przez Skolnicka. Polecam!
Ceny:
Sklepy Kolporter: 57 zł
Merlin.pl - 64,50 zł
Stereo.pl - 63,99 zł
środa, 8 października 2008
sobota, 4 października 2008
Alex Argento - EGO
CD /Produkcja własna/ (2007)
Skład:
- Alex Argento - klawisze, gitara basowa, programowanie
- Marco Sfogli - gitary
- Stefano Ruscica - perkusja
Gościnnie:
- Fabrizio Leo - gitary
- Alessandro Benvenuti - gitary
- Vittorio Falanga - gitary
- Jon Reshard - gitary
- Andrea Casali - gitary
- Ezio Citelli - śpiew
Utwory:
1. Moving Around "E" (5:51)
2. Brainsick (6:31)
3. Synchronal Steps (5:34)
4. Mr. Shuffle's Land (8:27)
5. Metal Detector (4:52)
6. Embrace To The World (7.07)
7. Genius (4:41)
8. Time Warning (6:46)
9. Vibrations (5:10)
10. Groovus In Fabula (7:33)
Kapitalna, fusionowa płyta włoskiego klawiszowca sesyjnego. Po współpracy z wieloma gwiazdami z pogranicza nurtu fusion i progmetalu, Argento postanowił dobrać sobie zespół i pokazać na co go stać. I tak oto dostajemy kawał wspaniałego materiału, oscylującego na granicy wyżej wymienionych gatunków. Wspaniałe dźwięki, porywająca, wirtuozeryjna gra, niesamowita energia - to tylko kilka sformułowań określających ten krążek. Dla fanów muzyki Platypus czy Planet X jest to pozycja obowiązkowa. Smaczku dodaje fakt, że wśród gości są osoby znane z występów wspólnie z zespołami takimi jak: Shrapnel (Fabrizio Leo), Astra (Andrea Casali), Greg Howe Band (Jon Reshard), natomiast Marco Sfogli występował wspólnie z Jamesem LaBrie (np. na płycie Elements Of Persuasion). Gorąco polecam tę pozycję, bo w dzisiejszych czasach takich albumów wychodzi w ciągu roku zaledwie kilka.
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
CD /Produkcja własna/ (2007)
Skład:
- Alex Argento - klawisze, gitara basowa, programowanie
- Marco Sfogli - gitary
- Stefano Ruscica - perkusja
Gościnnie:
- Fabrizio Leo - gitary
- Alessandro Benvenuti - gitary
- Vittorio Falanga - gitary
- Jon Reshard - gitary
- Andrea Casali - gitary
- Ezio Citelli - śpiew
Utwory:
1. Moving Around "E" (5:51)
2. Brainsick (6:31)
3. Synchronal Steps (5:34)
4. Mr. Shuffle's Land (8:27)
5. Metal Detector (4:52)
6. Embrace To The World (7.07)
7. Genius (4:41)
8. Time Warning (6:46)
9. Vibrations (5:10)
10. Groovus In Fabula (7:33)
Kapitalna, fusionowa płyta włoskiego klawiszowca sesyjnego. Po współpracy z wieloma gwiazdami z pogranicza nurtu fusion i progmetalu, Argento postanowił dobrać sobie zespół i pokazać na co go stać. I tak oto dostajemy kawał wspaniałego materiału, oscylującego na granicy wyżej wymienionych gatunków. Wspaniałe dźwięki, porywająca, wirtuozeryjna gra, niesamowita energia - to tylko kilka sformułowań określających ten krążek. Dla fanów muzyki Platypus czy Planet X jest to pozycja obowiązkowa. Smaczku dodaje fakt, że wśród gości są osoby znane z występów wspólnie z zespołami takimi jak: Shrapnel (Fabrizio Leo), Astra (Andrea Casali), Greg Howe Band (Jon Reshard), natomiast Marco Sfogli występował wspólnie z Jamesem LaBrie (np. na płycie Elements Of Persuasion). Gorąco polecam tę pozycję, bo w dzisiejszych czasach takich albumów wychodzi w ciągu roku zaledwie kilka.
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
środa, 1 października 2008
Alan Morse - Four O'clock And Hysteria
CD Inside Out (2007)
Skład:
- Alan Morse - gitara elektryczna i akustyczna (Spock's Beard)
- Neal Morse - instrumenty klawiszowe, gitara akustyczna, mandolina (Spock's Beard, Transatlantic)
- Scott Williamson - perkusja
- Gary Lunn - gitara basowa
- Eric Darken - perkusjonalia
Gościnnie:
- Nick D'Virgilio - perkusja (Spock's Beard, Genesis, Big Big Train)
- Dave Meros - gitara basowa (Simon Phillips, Steve Lukather, Glenn Hughes)
- Ryo Okumoto - instrumenty klawiszowe (Spock's Beard, Neal Morse)
- Jerry Goodman - skrzypce elektryczne (The Flock, Mahavishnu Orchestra)
Utwory:
Bardzo dobra, chociaż prosta płyta. i to pierwsza w solowym dorobku Alana (być może pozazdrościł bratu Nealowi). Na talerzu dwanaście ciepłych kompozycji generalnie granych "na jedno kopyto", ale mających w sobie coś miłego. A to "coś" to nic innego jak wyraźnie dająca się odczuć radość z grania, proste i chwytliwe melodyjki - generalnie żadnych smętów i przybijających dźwięków. Po prostu dobre, techniczne granie. Ma to jednak także i swoje minusy. Największym według mnie z nich jest fakt, że przez tą całą prostotę płyta nie przedstawia zbyt dużej wartości muzycznej. Wszystko to zaczyna boleć biorąc jeszcze dodatkowo pod uwagę dobry skład zespołu Alana oraz zaproszonych gości. To całe towarzystwo na pewno mogło by stworzyć album o niebo lepszy niż Four O'clock And Hysteria. Pozycja ta będzie przeze mnie polecana szczególnie kierowcom - idealna muzyka na dalekie i nużące trasy.
Ceny:
Sklepy Kolporter: 47,49 zł
Gigant.pl - 50,99 zł
Music Corner - 48,90 zł
CD Inside Out (2007)
Skład:
- Alan Morse - gitara elektryczna i akustyczna (Spock's Beard)
- Neal Morse - instrumenty klawiszowe, gitara akustyczna, mandolina (Spock's Beard, Transatlantic)
- Scott Williamson - perkusja
- Gary Lunn - gitara basowa
- Eric Darken - perkusjonalia
Gościnnie:
- Nick D'Virgilio - perkusja (Spock's Beard, Genesis, Big Big Train)
- Dave Meros - gitara basowa (Simon Phillips, Steve Lukather, Glenn Hughes)
- Ryo Okumoto - instrumenty klawiszowe (Spock's Beard, Neal Morse)
- Jerry Goodman - skrzypce elektryczne (The Flock, Mahavishnu Orchestra)
Utwory:
1 Cold Fusion (5:14)
2 Return To Whatever (5:53)
3 Drive In Shuffle (4:23)
4 R Bluz (6:58)
5 First Funk (5:35)
6 Dschungel Cruz (5:02)
7 The Rite Of Left (4:33)
8 Chroma (5:24)
9 Spanish Steppes (5:53)
10 Track 3 (5:15)
11 Major Buzz (6:13)
12 Home (4:57)Bardzo dobra, chociaż prosta płyta. i to pierwsza w solowym dorobku Alana (być może pozazdrościł bratu Nealowi). Na talerzu dwanaście ciepłych kompozycji generalnie granych "na jedno kopyto", ale mających w sobie coś miłego. A to "coś" to nic innego jak wyraźnie dająca się odczuć radość z grania, proste i chwytliwe melodyjki - generalnie żadnych smętów i przybijających dźwięków. Po prostu dobre, techniczne granie. Ma to jednak także i swoje minusy. Największym według mnie z nich jest fakt, że przez tą całą prostotę płyta nie przedstawia zbyt dużej wartości muzycznej. Wszystko to zaczyna boleć biorąc jeszcze dodatkowo pod uwagę dobry skład zespołu Alana oraz zaproszonych gości. To całe towarzystwo na pewno mogło by stworzyć album o niebo lepszy niż Four O'clock And Hysteria. Pozycja ta będzie przeze mnie polecana szczególnie kierowcom - idealna muzyka na dalekie i nużące trasy.
Ceny:
Sklepy Kolporter: 47,49 zł
Gigant.pl - 50,99 zł
Music Corner - 48,90 zł
Subskrybuj:
Posty (Atom)