Ahleuchatistas - Even In The Midst...
CD Cuneiform Rune (2007)
Skład:
- Shane Perlowin - gitara
- Sean Dail - perkusja
- Derek Poteat - gitara basowa
Utwory:
1. ... Of All of This (4:31)
2. Post-Colonial Nausea (3:27)
3. Red-Coated Emergency Exit (3:57)
4. Cup of Substance (2:00)
5. The Beans of Cantabria Shall Sleep No More (2:40)
6. Prosthetic God (6:35)
7. Elegant Proof (3:18)
8. K-Bit (2:51)
9. Brilliant Danderkovs (4:29)
10. Take Me to Your Leader Never Sounded So Alien (6:02)
11. Swimming Underwater With a Cat on Your Back (5:26)
12. Where We Left Off (6:27)
Czwarty studyjny album tej amerykańskiej grupy, utrzymany w klimacie typowego math rocka i nurtu RIO. Stylistycznie nie wybiega poza ramy ustalone przez te muzyczne gatunki, jednak dodać należy, że w muzyce znajdziemy sporo nawiązań do King Crimson, Anekdoten i innych im podobnych zespołów. Wypada także nadmienić, że momentami zespół ociera się delikatnie o free jazzowe improwizacje (nie są one może bardzo wyraźne, ale da się wyczuć ich specyficzny posmak). Oczywiście całość instrumentalna. To wszystko składa się tylko na jedną ocenę - płyta bardzo dobra!
Ceny:
Fan.pl - 59,99 zł
niedziela, 28 września 2008
czwartek, 25 września 2008
After Forever - After Forever
CD Nuclear Blast (2007)
Skład:
- Floor Jansen - śpiew
- Bas Maas - gitara
- Sander Gomans - gitara
- Luuk van Gerven - gitara basowa
- Joost van der Broek - klawisze
- Andre Borgman - perkusja
Utwory:
1. Discord (4:36)
2. Evoke (4:24)
3. Transitory (3:29)
4. Energize Me (3:09)
5. Equally Destructive (3:31)
6. Withering Time (4:31)
7. De-Energized (5:10)
8. Cry With a Smile (4:25)
9. Envision (3:56)
10. Who I Am (4:36)
11. Dreamflight (11:09)
12. Empty Memories (4:55)
Piąty studyjny album Holendrów. Nie jest to może progresywny metal w pełnym tego słowa znaczeniu, posiada jednak pewne jego elementy. Wykonywana muzyka kojarzy mi się niestety z zespołem Nightwish (symfoniczny metal gotycki), jednak wokal jest mniej krzykliwy i bardziej ciepły. W sumie o muzyce więcej pisać nie trzeba, bo przecież każdy Nightwish zna i lubi ;) Na deser zostały nam "smaczki progresywne", mianowicie przeglądając skład zespołu polecam zwrócić uwagę na dwa nazwiska - wokalistki Floor Jansen i klawiszowca Joosta van der Broeka. Otóż pani Jansen powinna być znana wszystkim z dwóch projektów Arjena Lusaccena - Ayreon (The Universal Migrator Pt. I: The Dream Sequencer, 01011001) i Star One (Space Metal), natomiast van der Broek gra w typowo progmetalowej grupie Sun Caged (dwa studyjne albumy), która w roku 2007 wydała swoją sotatnią płytę. Po uwzględnieniu tych wszystkich informacji i smaczków można zasiąść przed odtwarzaczem i oddać się we władanie dźwiękom. Osobiście nie przepadam jednak za tego rodzaju muzyką, także o albumie zapomniałem kilka dni po odsłuchu.
Ceny:
Empik.com - 52,49 zł
CD Nuclear Blast (2007)
Skład:
- Floor Jansen - śpiew
- Bas Maas - gitara
- Sander Gomans - gitara
- Luuk van Gerven - gitara basowa
- Joost van der Broek - klawisze
- Andre Borgman - perkusja
Utwory:
1. Discord (4:36)
2. Evoke (4:24)
3. Transitory (3:29)
4. Energize Me (3:09)
5. Equally Destructive (3:31)
6. Withering Time (4:31)
7. De-Energized (5:10)
8. Cry With a Smile (4:25)
9. Envision (3:56)
10. Who I Am (4:36)
11. Dreamflight (11:09)
12. Empty Memories (4:55)
Piąty studyjny album Holendrów. Nie jest to może progresywny metal w pełnym tego słowa znaczeniu, posiada jednak pewne jego elementy. Wykonywana muzyka kojarzy mi się niestety z zespołem Nightwish (symfoniczny metal gotycki), jednak wokal jest mniej krzykliwy i bardziej ciepły. W sumie o muzyce więcej pisać nie trzeba, bo przecież każdy Nightwish zna i lubi ;) Na deser zostały nam "smaczki progresywne", mianowicie przeglądając skład zespołu polecam zwrócić uwagę na dwa nazwiska - wokalistki Floor Jansen i klawiszowca Joosta van der Broeka. Otóż pani Jansen powinna być znana wszystkim z dwóch projektów Arjena Lusaccena - Ayreon (The Universal Migrator Pt. I: The Dream Sequencer, 01011001) i Star One (Space Metal), natomiast van der Broek gra w typowo progmetalowej grupie Sun Caged (dwa studyjne albumy), która w roku 2007 wydała swoją sotatnią płytę. Po uwzględnieniu tych wszystkich informacji i smaczków można zasiąść przed odtwarzaczem i oddać się we władanie dźwiękom. Osobiście nie przepadam jednak za tego rodzaju muzyką, także o albumie zapomniałem kilka dni po odsłuchu.
Ceny:
Empik.com - 52,49 zł
środa, 24 września 2008
Acid Mothers Temple & The Melting Paradiso U.F.O. - Nam Myo Ho Ren Ge Kyo
CD Ace Fu Records (2007)
Skład:
- Kitagawa Hao - theremin, śpiew
- Tsuyama Atsushi - gitara basowa, śpiew
- Higashi Hiroshi - gitara, syntezatory
- Shimura Koji - perkusja
- Kawabata Makoto - gitara
Utwory:
1. Nam Myo Ho Ren Ge Kyo (65:15) (podzielony na dziewięć części).
Kolejna propozycja nietuzinkowego zespołu z Japonii. Na płycie, jak widać, znajduje się tylko jedna pozycja - 65-minutowa suita. Jednak utwór ten nie jest już zbiorem różnych dziwnych i często nieprzyjemnych dla ucha eksperymentów. Mamy tutaj krautrock pełną gębą. I znów trzeba powiedzieć prosto z mostu - miłość do Amon Duul!!! Utwór ciągnie się jakby od niechcenia, przytłacza swoim psychodelicznym klimatem, sprawia wrażenie ociężałego i leniwego, ale jednocześnie ma w sobie coś, co każe czuć przed nim respekt. W kompozycji tej pojawiają się także elementy folkowe i etniczne - w kilku momentach bardzo wyraźnie słychać wpływy tradycyjnej japońskiej (albo chińskiej) muzyki. Momentami idzie także wyłapać brzmienia typowe dla rdzennych Amerykanów. Podsumowując - fani krauta nie będa zawiedzeni. Dla reszty przydadzą się mocne nerwy i anielska cierpliwość. Z oczywistych względów nie zamieszczę próbek z tej płyty :)
Ceny:
Fan.pl - 49,99 zł
CD Ace Fu Records (2007)
Skład:
- Kitagawa Hao - theremin, śpiew
- Tsuyama Atsushi - gitara basowa, śpiew
- Higashi Hiroshi - gitara, syntezatory
- Shimura Koji - perkusja
- Kawabata Makoto - gitara
Utwory:
1. Nam Myo Ho Ren Ge Kyo (65:15) (podzielony na dziewięć części).
Kolejna propozycja nietuzinkowego zespołu z Japonii. Na płycie, jak widać, znajduje się tylko jedna pozycja - 65-minutowa suita. Jednak utwór ten nie jest już zbiorem różnych dziwnych i często nieprzyjemnych dla ucha eksperymentów. Mamy tutaj krautrock pełną gębą. I znów trzeba powiedzieć prosto z mostu - miłość do Amon Duul!!! Utwór ciągnie się jakby od niechcenia, przytłacza swoim psychodelicznym klimatem, sprawia wrażenie ociężałego i leniwego, ale jednocześnie ma w sobie coś, co każe czuć przed nim respekt. W kompozycji tej pojawiają się także elementy folkowe i etniczne - w kilku momentach bardzo wyraźnie słychać wpływy tradycyjnej japońskiej (albo chińskiej) muzyki. Momentami idzie także wyłapać brzmienia typowe dla rdzennych Amerykanów. Podsumowując - fani krauta nie będa zawiedzeni. Dla reszty przydadzą się mocne nerwy i anielska cierpliwość. Z oczywistych względów nie zamieszczę próbek z tej płyty :)
Ceny:
Fan.pl - 49,99 zł
wtorek, 23 września 2008
Adrian Belew - Side Four (Live)
CD Sanctuary Records (2007)
Skład:
- Adrian Belew - gitary, śpiew
- Julie Slick - gitara basowa
- Eric Slick - perkusja
Utwory:
1. Writing On The Wall (4:10)
2. Dinosaur (4:59)
3. Ampersand (4:40)
4. Young Lions (4:14)
5. Beat Box Guitar (11:07)
6. Matchless Man (4:49)
7. A Little Madness (6:07)
8. Drive (7:21)
9. Of Bow And Drum (4:46)
10. Big Electric Cat (3:45)
11. Three Of A Perfect Pair (4:08)
12. Thela Hun Ginjeet (6:12)
Perełka dla miłośników King Crimson i Belewa solo. Koncertówka zawiera utwory z trylogii Side oraz utwory z repertuaru właśnie King Crimson. Możemy cieszyć ucho doskonałą muzyką na najwyższym poziomie. Charakterystyczne brzmienie gitary i znana wszystkim barwa dźwięku. Koło tego albumu nie można po prostu przejść obojętnie. Mimo, iż nie jestem zwolennikiem płyt live uważam, że jest to pozycja fenomenalna i każdy szanujący się fan klasycznego rocka progresywnego powinien ją znać.
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
CD Sanctuary Records (2007)
Skład:
- Adrian Belew - gitary, śpiew
- Julie Slick - gitara basowa
- Eric Slick - perkusja
Utwory:
1. Writing On The Wall (4:10)
2. Dinosaur (4:59)
3. Ampersand (4:40)
4. Young Lions (4:14)
5. Beat Box Guitar (11:07)
6. Matchless Man (4:49)
7. A Little Madness (6:07)
8. Drive (7:21)
9. Of Bow And Drum (4:46)
10. Big Electric Cat (3:45)
11. Three Of A Perfect Pair (4:08)
12. Thela Hun Ginjeet (6:12)
Perełka dla miłośników King Crimson i Belewa solo. Koncertówka zawiera utwory z trylogii Side oraz utwory z repertuaru właśnie King Crimson. Możemy cieszyć ucho doskonałą muzyką na najwyższym poziomie. Charakterystyczne brzmienie gitary i znana wszystkim barwa dźwięku. Koło tego albumu nie można po prostu przejść obojętnie. Mimo, iż nie jestem zwolennikiem płyt live uważam, że jest to pozycja fenomenalna i każdy szanujący się fan klasycznego rocka progresywnego powinien ją znać.
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
niedziela, 21 września 2008
środa, 17 września 2008
Acid Mothers Temple & The Melting Paradiso U.F.O. - Crystal Rainbow Pyramid Under The Stars
CD Important Records (2007)
Skład:
- Kitagawa Hao - śpiew
- Tsuyama Atsushi - gitara basowa, śpiew
- Higashi Hiroshi - syntezatory, gitara
- Shimura Koji - perkusja
- Kawabata Makoto - gitara
Utwory:
1. Pussy Head Man From Outer Space (7:42)
2. Crystal Rainbow Pyramid (21:57)
3. Electric Psilocybin Flashback (40:21)
Jedna z siedmiu płyt wydanych w 2007 roku przez płodnych japończyków. O muzyce można powiedzieć, że nadaje się tylko dla osób odważnych. Generalnie jest to rock psychodeliczny, jednak rozimprowizowany do granic możliwości, gdzie absurdy muzyczne przeplatają się z odgłosami rodem z piekła. Dokonania Acid Mothers Temple garściami czerpią z krautrocka lat 70-tych, a w szczególności słychać miłość do Amon Duul. Więcej pisać chyba nie trzeba. Miłego katowania uszu!
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
CD Important Records (2007)
Skład:
- Kitagawa Hao - śpiew
- Tsuyama Atsushi - gitara basowa, śpiew
- Higashi Hiroshi - syntezatory, gitara
- Shimura Koji - perkusja
- Kawabata Makoto - gitara
Utwory:
1. Pussy Head Man From Outer Space (7:42)
2. Crystal Rainbow Pyramid (21:57)
3. Electric Psilocybin Flashback (40:21)
Jedna z siedmiu płyt wydanych w 2007 roku przez płodnych japończyków. O muzyce można powiedzieć, że nadaje się tylko dla osób odważnych. Generalnie jest to rock psychodeliczny, jednak rozimprowizowany do granic możliwości, gdzie absurdy muzyczne przeplatają się z odgłosami rodem z piekła. Dokonania Acid Mothers Temple garściami czerpią z krautrocka lat 70-tych, a w szczególności słychać miłość do Amon Duul. Więcej pisać chyba nie trzeba. Miłego katowania uszu!
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
wtorek, 16 września 2008
Accordo Dei Contrari - Kinesis
CD AltrOck Records (2007)
Skład:
- Marco Marza - gitara
- Daniele Piccinini - gitara basowa
- Cristian Franchi - perkusja
- Giovanni Parmeggianni - klawisze
Gościnnie:
- Fabio Berti - skrzypce (2, 3, 4)
- Giorgio Trtefiletti - saksofon (1)
Utwory:
1. Lester (7:16)
2. Meghiste Kinesis (7:08)
3. Scala Quadro (8:52)
4. Gondwana (8:11)
5. Anexelenkton (6:58)
6. O.M. (6:13)
Bardzo ciekawa pod względem muzycznym grupa wykonująca fusion okraszone elementami niestandardowego rocka. Cóż to takiego ten niestandardowy rock? Otóż to, co osobiście uważam za pierwszy cud XXI wieku, tj. rock awangardowy, math-rock czy RIO (już dawno te nazwy nie padły na blogu). Moim zdaniem panowie kapitalnie łączą granie charakterystyczne dla Soft Machine, Area czy momentami Franka Zappy z jazgotliwym brzmieniem gitary, ciężkimi dla ucha, zgrzytliwymi dźwiękami i nagminnymi zmianami tempa i tonacji utworów. Na dodatek całość trwa nieco ponad 44 minuty, czyli tak jak być powinno - treściwie i na temat, żadnych zbędnych kombinacji mogących niejednokrotnie zepsuć czar całego albumu. A płyta jest tak dynamiczna, że po jej wysłuchaniu mamy wrażenie jakbyśmy dostali zadyszki. Piątka z plusem - i to jeszcze debiut! Tak trzymać!
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
CD AltrOck Records (2007)
Skład:
- Marco Marza - gitara
- Daniele Piccinini - gitara basowa
- Cristian Franchi - perkusja
- Giovanni Parmeggianni - klawisze
Gościnnie:
- Fabio Berti - skrzypce (2, 3, 4)
- Giorgio Trtefiletti - saksofon (1)
Utwory:
1. Lester (7:16)
2. Meghiste Kinesis (7:08)
3. Scala Quadro (8:52)
4. Gondwana (8:11)
5. Anexelenkton (6:58)
6. O.M. (6:13)
Bardzo ciekawa pod względem muzycznym grupa wykonująca fusion okraszone elementami niestandardowego rocka. Cóż to takiego ten niestandardowy rock? Otóż to, co osobiście uważam za pierwszy cud XXI wieku, tj. rock awangardowy, math-rock czy RIO (już dawno te nazwy nie padły na blogu). Moim zdaniem panowie kapitalnie łączą granie charakterystyczne dla Soft Machine, Area czy momentami Franka Zappy z jazgotliwym brzmieniem gitary, ciężkimi dla ucha, zgrzytliwymi dźwiękami i nagminnymi zmianami tempa i tonacji utworów. Na dodatek całość trwa nieco ponad 44 minuty, czyli tak jak być powinno - treściwie i na temat, żadnych zbędnych kombinacji mogących niejednokrotnie zepsuć czar całego albumu. A płyta jest tak dynamiczna, że po jej wysłuchaniu mamy wrażenie jakbyśmy dostali zadyszki. Piątka z plusem - i to jeszcze debiut! Tak trzymać!
Ceny:
Płyta w Polsce niedostępna.
poniedziałek, 15 września 2008
Abigail's Ghost - Selling Insincerity
CD Aesperus Music (2007)
Skład:
- Joshua Theriot - śpiew, gitary
- Kenneth Wilson- chórki, gitara basowa
- Brett Guillory - chórki, klawisze
- John Patrick - perkusja, instrumenty perkusyjne
- Randy Paul - gitara
Utwory:
1. Mazurka(1:05)
2. Close (5:49)
3. Waiting Room (4:39)
4. Love Sounds (6:49)
5. Sellout (4:19)
6. Dead People's Review (4:46)
7. Monochrome (5:04)
8. Windows (4:43)
9. Cerulean Blue (7:46)
10. Seeping (5:55)
11. Mother May I? (5:43)
Nie lada gratka dla fanów Porcupine Tree - dla Was to płyta, którą możecie kupować w ciemno. Po tym krótkim wstępie kilka słów o samej muzyce. Otóż, gdyby ktoś puścił mi ten album a ja słyszał bym go po raz pierwszy, już po pierwszych minutach bez wahania powiedział bym, że jest to jakiś nowy projekt Stevena Wilsona. Bo muzyka Abigail's Ghost to nic innego jak znane z Porcupine Tree zabiegi muzyczne i rytmiczne, podobne riffy i wokalizy. I tutaj Selling Insincerity fanów może dzielić. A to na takich, którzy będą kręcić nosem i w kółko powtarzać: "Plagiat!", "Żerowanie na czyimś stylu!" i inne tego typu podobne. Moim zdaniem bezpodstawnie. Druga grupa będzie cieszyła się z tej wspaniałej płyty chłonąc w domowym zaciszu piękno muzyki na niej zawartej. Bo co z tego, że są podobni? Co z tego, że nawet bardzo? W muzyce istnieje mnóstwo zespołów ewidentnie zżynających jeden od drugiego. Ale czy faktycznie ma to wielkie znaczenie? Najważniejsza przecież jest muzyka...
Ceny:
Rockserwis.pl - 36,90 zł
CD Aesperus Music (2007)
Skład:
- Joshua Theriot - śpiew, gitary
- Kenneth Wilson- chórki, gitara basowa
- Brett Guillory - chórki, klawisze
- John Patrick - perkusja, instrumenty perkusyjne
- Randy Paul - gitara
Utwory:
1. Mazurka(1:05)
2. Close (5:49)
3. Waiting Room (4:39)
4. Love Sounds (6:49)
5. Sellout (4:19)
6. Dead People's Review (4:46)
7. Monochrome (5:04)
8. Windows (4:43)
9. Cerulean Blue (7:46)
10. Seeping (5:55)
11. Mother May I? (5:43)
Nie lada gratka dla fanów Porcupine Tree - dla Was to płyta, którą możecie kupować w ciemno. Po tym krótkim wstępie kilka słów o samej muzyce. Otóż, gdyby ktoś puścił mi ten album a ja słyszał bym go po raz pierwszy, już po pierwszych minutach bez wahania powiedział bym, że jest to jakiś nowy projekt Stevena Wilsona. Bo muzyka Abigail's Ghost to nic innego jak znane z Porcupine Tree zabiegi muzyczne i rytmiczne, podobne riffy i wokalizy. I tutaj Selling Insincerity fanów może dzielić. A to na takich, którzy będą kręcić nosem i w kółko powtarzać: "Plagiat!", "Żerowanie na czyimś stylu!" i inne tego typu podobne. Moim zdaniem bezpodstawnie. Druga grupa będzie cieszyła się z tej wspaniałej płyty chłonąc w domowym zaciszu piękno muzyki na niej zawartej. Bo co z tego, że są podobni? Co z tego, że nawet bardzo? W muzyce istnieje mnóstwo zespołów ewidentnie zżynających jeden od drugiego. Ale czy faktycznie ma to wielkie znaczenie? Najważniejsza przecież jest muzyka...
Ceny:
Rockserwis.pl - 36,90 zł
czwartek, 11 września 2008
Shadow Circus - Welcome To The Freakroom
CD Shadow Circus Music (2007)
Skład:
- John Fontana - gitary, instrumenty klawiszowe
- David Lawrence Bobick - śpiew
- Corey Folta - perkusja, instrumenty perkusyjne
- Matt Masek - gitara, gitara basowa, wiolonczela, śpiew
- Zach Tenorio - instrumenty klawiszowe
Utwory:
1. Shadow Circus (7:25)
2. Storm Rider (7:49)
3. Inconvenient Compromise (5:58)
4. Radio People (5:43)
5. In the Wake of a Dancing Flame (6:34)
6. Journey of Everyman (11:46)
Mimo faktu, iż płyta nie jest zbyt dobra trzeba podkreślić, że zespół promuje własny styl, co według mnie w dzisiejszych muzycznych czasach jest niewątpliwym atutem. Shadow Circus ogólnie rzecz biorąc wykonuje rock symfoniczny z elementami neo proga. Osobiście nie spodobał mi się śpiew Bobicka - jest taki oschły, wręcz bezpłciowy. Kiedy zamknę oczy mam wrażenie jakby śpiewał nie otwierając ust. Od strony muzycznej album ma się całkiem nieźle, choć brak mu tego ostatecznego szlifu, elementu powodującego całkowite przykucie uwagi. Wygląda to mniej więcej tak przerywana linia na jezdni - widzimy tylko białe kreski, ale dlaczego nie dostrzegamy czarnych? Wiemy, że tam są, ale co z tego? A ja bym chciał, żeby Welcome To The Freakroom był linią ciągłą, żeby luki zostały uzupełnione. Mam nadzieję, że następny album udowodni, że jest to możliwe.
Ceny:
Sklepy Kolportera - 42,50 zł
Fan.pl - 46,66 zł
Gigant.pl - 45,99 zł
CD Shadow Circus Music (2007)
Skład:
- John Fontana - gitary, instrumenty klawiszowe
- David Lawrence Bobick - śpiew
- Corey Folta - perkusja, instrumenty perkusyjne
- Matt Masek - gitara, gitara basowa, wiolonczela, śpiew
- Zach Tenorio - instrumenty klawiszowe
Utwory:
1. Shadow Circus (7:25)
2. Storm Rider (7:49)
3. Inconvenient Compromise (5:58)
4. Radio People (5:43)
5. In the Wake of a Dancing Flame (6:34)
6. Journey of Everyman (11:46)
Mimo faktu, iż płyta nie jest zbyt dobra trzeba podkreślić, że zespół promuje własny styl, co według mnie w dzisiejszych muzycznych czasach jest niewątpliwym atutem. Shadow Circus ogólnie rzecz biorąc wykonuje rock symfoniczny z elementami neo proga. Osobiście nie spodobał mi się śpiew Bobicka - jest taki oschły, wręcz bezpłciowy. Kiedy zamknę oczy mam wrażenie jakby śpiewał nie otwierając ust. Od strony muzycznej album ma się całkiem nieźle, choć brak mu tego ostatecznego szlifu, elementu powodującego całkowite przykucie uwagi. Wygląda to mniej więcej tak przerywana linia na jezdni - widzimy tylko białe kreski, ale dlaczego nie dostrzegamy czarnych? Wiemy, że tam są, ale co z tego? A ja bym chciał, żeby Welcome To The Freakroom był linią ciągłą, żeby luki zostały uzupełnione. Mam nadzieję, że następny album udowodni, że jest to możliwe.
Ceny:
Sklepy Kolportera - 42,50 zł
Fan.pl - 46,66 zł
Gigant.pl - 45,99 zł
środa, 10 września 2008
Kiko Loureiro - Universo Inverso
CD Frontiers Records (2007)
Skład:
- Kiko Loureiro - gitary
- Yaniel Matos - fortepian
- Cuca Teixteira- perkusja
- Carlinhos Naronha - gitara basowa
Utwory:
1. Feijao De Corda (05:34)
2. Ojos Verdes (06:26)
3. Havana (05:28)
4. Anastacia (06:18)
5. Monday Mourning (04:22)
6. Arcos Da Lapa (04:19)
7. Samba Da Elisa (04:39)
8. Camino A Casa (05:21)
9. Realidade Paralela (05:44)
10. Recuerdos (04:41)
Album z bardzo ciekawym tłem. Otóż mamy do czynienia z solowym wydawnictwem Kiko Loureiro, znanego między innymi z gry w progmetalowym zespole Angra. Czasami tak już jest, że człowiek odnajduje w sobie chęć zrobienia czegoś nowego i diametralnie innego od rzeczy, z którymi jest na stałe związany. A przypadek odskoczni od ciężkiego grania znamy między innymi doskonale z dokonań Alexa Skolnicka (Testament). Może i Loureiro do Skolnicka troszkę brakuje, jednak przyznac trzeba, że płyta jest nastrojowo wspaniała. Melancholijne, typowo jazzowe melodie przeplataja się z szybkimi, jazzrockowymi utworami, w których niejednokrotnie pojawia się dość ciężka gitara. Prawdę mówiąc taki zabieg usłyszałem po raz pierwszy i jestem mile zaskoczony. W kilku momentach mamy solówki żywcem wzięte z typowych power metalowych ballad - wszystko zgrabnie wplecione w ten cały jazzowy klimat. Trzeba pamiętać, że ojczyzną Kiko jest Brazylia, dlatego też nie zabrakło tu szczypty samby czy flamenco (szczypty - podkreślam!). Jest to po prostu album, który należy poznać.
Ceny:
Fan.pl - 74,99 zł
CD Frontiers Records (2007)
Skład:
- Kiko Loureiro - gitary
- Yaniel Matos - fortepian
- Cuca Teixteira- perkusja
- Carlinhos Naronha - gitara basowa
Utwory:
1. Feijao De Corda (05:34)
2. Ojos Verdes (06:26)
3. Havana (05:28)
4. Anastacia (06:18)
5. Monday Mourning (04:22)
6. Arcos Da Lapa (04:19)
7. Samba Da Elisa (04:39)
8. Camino A Casa (05:21)
9. Realidade Paralela (05:44)
10. Recuerdos (04:41)
Album z bardzo ciekawym tłem. Otóż mamy do czynienia z solowym wydawnictwem Kiko Loureiro, znanego między innymi z gry w progmetalowym zespole Angra. Czasami tak już jest, że człowiek odnajduje w sobie chęć zrobienia czegoś nowego i diametralnie innego od rzeczy, z którymi jest na stałe związany. A przypadek odskoczni od ciężkiego grania znamy między innymi doskonale z dokonań Alexa Skolnicka (Testament). Może i Loureiro do Skolnicka troszkę brakuje, jednak przyznac trzeba, że płyta jest nastrojowo wspaniała. Melancholijne, typowo jazzowe melodie przeplataja się z szybkimi, jazzrockowymi utworami, w których niejednokrotnie pojawia się dość ciężka gitara. Prawdę mówiąc taki zabieg usłyszałem po raz pierwszy i jestem mile zaskoczony. W kilku momentach mamy solówki żywcem wzięte z typowych power metalowych ballad - wszystko zgrabnie wplecione w ten cały jazzowy klimat. Trzeba pamiętać, że ojczyzną Kiko jest Brazylia, dlatego też nie zabrakło tu szczypty samby czy flamenco (szczypty - podkreślam!). Jest to po prostu album, który należy poznać.
Ceny:
Fan.pl - 74,99 zł
czwartek, 4 września 2008
poniedziałek, 1 września 2008
Echoes Of Eternity - The Forgotten Goddess
CD Nuclear Blast (2007)
CD Nuclear Blast (2007)
Skład:
- Francine Boucher - śpiew
- Brandon Patton - gitary
- Duane Cowan - gitara basowa
- Kirk Carrison - perkusja
Utwory:
1. Burning with Life (1:34)
2. Expressions of Flesh (4:12)
3. Garden of the Gods (4:52)
4. Towers of Silence (4:21)
5. Voices in a Dream (4:47)
6. The Forgotten Goddess (4:48)
7. The Kingdom Within (6:16)
8. Lost Beneath a Silent Sky (4:28)
9. Circles in Stone (4:56)
10. Adrift (2:14)
Powiem krótko. Nic szczególnego, ale kilka słów o płycie trzeba napisać, bo niektórzy wręcz oszaleli na punkcie jej innowacyjności i progresywności. Osobiście określiłbym tą muzykę jako mieszanina power metalu, rocka gotyckiego i nowych trendów ostrego grania wprowadzanych przez różne młodzieżowe zespoły (np. hardcore). A progresji tutaj jak na lekarstwo - czasem pojawią się bardziej ambitne dźwięki, czasem jakieś delikatne nawiązanie do znanych zespołów progmetalowych i to wszystko. To, że na pizzy jest papryka nie znaczy, że mamy do czynienia z leczem!!! Reszta to po prostu łojenie na nieco wyższym poziomie. Ale nie można cały czas narzekać, bo cały czas powtarzam, że na każdej, nawet tej najohydniejszej płycie jest coś, co zawsze przykuje uwagę. I w wypadku The Forgotten Godess mamy do czynienia z bardzo ciepłym i melodyjnym, kobiecym wokalem oraz z ciekawym brzmieniem gitar. także jeśli ktoś chce - będzie słuchał na własne ryzyko. Taki album-ciekawostka.
Ceny:
Vivid.pl - 46,50 zł
Kolporter (sieć) - 38,50 zł
Stereo.pl - 40,99 zł
Music Corner - 38,70 zł
Metal Shop - 49 zł (!)
- Francine Boucher - śpiew
- Brandon Patton - gitary
- Duane Cowan - gitara basowa
- Kirk Carrison - perkusja
Utwory:
1. Burning with Life (1:34)
2. Expressions of Flesh (4:12)
3. Garden of the Gods (4:52)
4. Towers of Silence (4:21)
5. Voices in a Dream (4:47)
6. The Forgotten Goddess (4:48)
7. The Kingdom Within (6:16)
8. Lost Beneath a Silent Sky (4:28)
9. Circles in Stone (4:56)
10. Adrift (2:14)
Powiem krótko. Nic szczególnego, ale kilka słów o płycie trzeba napisać, bo niektórzy wręcz oszaleli na punkcie jej innowacyjności i progresywności. Osobiście określiłbym tą muzykę jako mieszanina power metalu, rocka gotyckiego i nowych trendów ostrego grania wprowadzanych przez różne młodzieżowe zespoły (np. hardcore). A progresji tutaj jak na lekarstwo - czasem pojawią się bardziej ambitne dźwięki, czasem jakieś delikatne nawiązanie do znanych zespołów progmetalowych i to wszystko. To, że na pizzy jest papryka nie znaczy, że mamy do czynienia z leczem!!! Reszta to po prostu łojenie na nieco wyższym poziomie. Ale nie można cały czas narzekać, bo cały czas powtarzam, że na każdej, nawet tej najohydniejszej płycie jest coś, co zawsze przykuje uwagę. I w wypadku The Forgotten Godess mamy do czynienia z bardzo ciepłym i melodyjnym, kobiecym wokalem oraz z ciekawym brzmieniem gitar. także jeśli ktoś chce - będzie słuchał na własne ryzyko. Taki album-ciekawostka.
Ceny:
Vivid.pl - 46,50 zł
Kolporter (sieć) - 38,50 zł
Stereo.pl - 40,99 zł
Music Corner - 38,70 zł
Metal Shop - 49 zł (!)
Subskrybuj:
Posty (Atom)